czesciowo ogarniety "mokry brzuszek", potrzebuje dokupic śmialow darniowych. Ale to juz jak skoncze calosc i poutykam je tu i ówdzie. One robia klimat rabatom.
Tu widac ile mi jeszcze zostalo do odchwaszczenia tej gehenny, najgorzej ze pelno tam slimakow, z drugiej strony teraz wylaża wiec troche z nich obczyszcze wylegarnie
Co to za cudny listek?
Magnolie masz śliczne, oby mróz teraz nie popsuł wszystkiego.
Zima była mokra, choć u mnie wreszcie normalna. Szkoda roślin które ci wypadły. Zadziwiające że cisy padły. To niemal niemożliwe.
Ja mieszkam trzynasty rok na tej swojej wsi i odpukać, nigdy nie miałam kleszcza. Choć zwierzaki zbierają ich na potęgę mimo środków zabezpieczających.
Sylwio dekoracja z fiołków to dekoracja jedno- czasem dwudniowa. W domu w wodzie ładne są dwa dni. Myślę, że nie przycięłaś końcówek łodyżek fiołkom po przyniesieniu do domu. Ty masz kawał drogi do domu z ogrodu i przyschły im końcówki. Ja miałam bardzo dużo w trawniku i mogłam sobie pozwolić na takie dekoracje. Fiołki już wyplewione z trawnika, po przekwitnieniu kiepsko wyglądały w trawie.
A dzisiaj i zimno i mokro
Fantastycznie
No ale chyba taki kwiecień tylko że widoki majowe…
Najlepiej dzisiaj pod kocem przy kominku chyba
Nie wiem tylko skąd mi się tyle doniczek przy podjeździe zebrało…