Aneta, Klaudia,
sadzonki seslerii kupowałam ze 2 lata temu przez internet, sadzonki w to miejsce były poprostu dzielone na jesieni w zeszlym roku z rozrosmietych juz moich egzemplarzy

nie pamietam jakie duze sadzonki przyszły wtedy do mnie ale moge zobaczyc czy mam zdjecia jak wygladaly i moge Wam na priv napisac skad były
Justyna,
część laurowisni odbiła, ale wszystkie tylko od korzeni, wiec zamiast krzaczków juz około 70 cm po cieciu mam krzaczki 10 cm
one miały mi zrobic zywopłot i zasłonic od widoku na podjazd sasiada, jaki mam z tarasu, wiec w najblizszym czasie to nie nastapi, a jesli one maja od czasu do czasu tak przemarzac to jakos nie jestem do nich przekonana, i zaczynam szukac dla nich innego miejsca w ogrodzie