Można by jeszcze wiele ciepłych słów napisać o Naszej Kasi, bo to była cudowna kobieta, ale dłonie drżą na klawiaturze, gardło ściska niesamowite uczucie, wspomnienia kołaczą się po głowie, a łzy cisną do oczu....
Wstawiam, więc tylko kolejne zdjęcie z naszego kwietniowego spotkania...