Rysko, zdziwisz się. Na Gubałówce na pewno są dni, w których można zobaczyć chmury z góry
Dzieje się to wtedy, gdy w dolinie temperatura jest niższa niż na górze (normalnie jest odwrotnie - im wyżej n.p.m. temperatura jest niższa).

W czasie inwersji, w dolinie, czyli w Zakopanem jest pochmurny, mglisty dzień. Kilkaset metrów wyżej (np. na Gubałówce) w tym samym czasie jest błękitne niebo, świeci słońce, temperatura jest wyższa niż w Zakopanem. No i "pod stopami" masz chmury
Inwersja to dość częste zjawisko w górach (zwłaszcza jesienią, ale nie tylko).

Zawsze gdzieś świeci słońce Zobacz na tym zdjęciu dobrze widać granicę chmur. Alpejski szczyt w słońcu. Dwa tysiące metrów niżej jest pochmurny, mglisty dzień.

"Stąd do ziemi, dalej niż do gwiazd"

Czyli jest dla mnie nadzieja muszę tylko ucelować (częściej jeździć w nasze góry)
Skomplikowane zjawiska atmosferyczne ale jakie piękne.
Dziękuję

ryska napisał(a)

Muszelko a ktoś taki mniej sprytny gdzie powinien się udać aby zobaczyć chmury z góry? (taki co to na Gubałówkę tylko kolejką

Rysko, już wiem co poradzić "mniej sprytnemu"!
Taki "mniej sprytny", gdy jedzie w góry zwykle nocuje w hotelu/wynajętym apartamencie/pokoju w dolinie. Rano się budzi, np. w Karpaczu, i widzi za oknem brzydką pogodę. Jest pewien, że nie warto jechać wyciągiem na Kopę "bo i tak nie będzie widoków". Idzie więc na basen do Gołębiewskiego

A to może być akurat TEN dzień!

Taki "mniej sprytny" może zrobić się sprytniejszy. Czyli może w Internecie poszukać filmik z kamery web pokazujący aktualny obraz z Kopy. I może się zdarzyć, że tam, kilkaset metrów wyżej jest słońce i chmury pod stopami

A jeśli i tam jest mgła, to niech idzie do Gołębiewskiego

"Czy leci z nami pilot?"

Widzisz, to jest dobra, praktyczna rada.
Raz właśnie byłam na Gubałówce w taką pogodę, że nic nie było widać, nawet osoby obok idącej. Też był klimat, trochę jak z horroru
Ale chyba wtedy jeszcze kamerek nie było.
Buziaki

Rysko, jeśli i tam była mgła, tzn. że trzeba było jeszcze wyżej wjechać Niekiedy po prostu się nie da. Tatry za niskie.
Czasem słońce świeci już na 1000 m.n.p.m., a czasem dopiero na 3000 m, 4000 m. i więcej... Czyli trzeba byłoby wjechać kolejką na jakąś górę w Alpach

Ściskam serdecznie!
I nie zapomnij, że "jeśli czegoś gorąco pragniesz, to cały Wszechświat sprzyja Twojemu pragnieniu" (P. Coelho).












Ps. Wiesz, też mam marzenie... Bardzo, ale to bardzo, chciałabym przeżyć w życiu choć jedną noc z zorzą polarną...

Witaj!
Od razu nasuwa się na myśl iż fotografia, góry i ogród to najważniejsze pasje w Twoim życiu
Piekne zdjęcia

Pozwolę sobie na dobranoc zamieścić parę moich (na pewno rozpoznasz gdzie były robione)











Pozdrawiam

Jakie piękne kadry chwytacie