Tam jest kilka ton tego żwiru. Nie pytam o estetykę, tylko o to czy może on tam wrócić? Tak duża ilośc kory nie wchodzi w grę. Teraz mnie na to nie stać
Alinko - z tym basenem w Andrychowie to nie wiem, bo mój brat tam pracuje i w zeszłą niedzielę w jednym momencie było tam 4500 ludzi W tygodniu tam w ogóle ciężko się zmieścić
Ja jak Gosia polecam korę - zdejmij żwirek i daj gdzie indziej....Żywotniki się sypią jesienią i na żwirku bardzo to widać, wygląda to po prostu brzydko...
Sebek, ja też bym dała tam citronelki najchętniej, ale nie mogę , bo tam słonko ! cudnie rosną pod jasminem, mają półcień .... a tu raczej nie dadzą rady
myślałam o runiance, bo za dużo tam koloru.....
no i chyba wywalę z tamtąd magnolię, coś jej listki wysychają i nie wiem czy to słońce ją przypala, czy dostałąm jakąś chorowitą.....
nawet nie uwierzycie - jestem na bieżąco . w ogrodzie na razie gra . jutro ustawiamy stoły meble i poduszki na trawie .
nie mam niestety Basenu jak Ania ,,,,,,,ale za rok to już nie odpuszczę choćbym pożyczkę miała pierwszą w życiu zaciągnąć zrobię basen w ziemi a następne spotkanie to już w strojach kąpielowych .
Marzenka dobrze że u mnie od lasu chłodem powiewa
Sebek ja już nie ryje tylko sypię .
sianie kompostu wykończyło mnie na maxa . trwałam w postanowieniu że w tym roku zero kory , bo co roku dosypuję i zżera mój budżet . niestety złamałam się bo mi ręce od trzepania skrzyneczką siadły .....a tyle jeszcze kompostu w komorze .ale zobaczycie że w ogóle różnicy nie ma między korą i kompostem