Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "kompostownik"

Początki w Kruklandii 13:59, 30 kwi 2015


Dołączył: 11 lip 2011
Posty: 5104
Do góry
pokazuj ten kompostownik, jak ty go tyle malujesz to jaki on wielki jest????
Początki w Kruklandii 13:41, 30 kwi 2015


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 41450
Do góry
siakowa napisał(a)
a kolezanka to kopie cos ze taka nieobecna? kawe mi wypiła i czmychła


Maluję ten cholerny kompostownik i co rusz mi farby braknie....deski piją
Idę dalej malować...

Dzięki za kawusię!!!
W ogrodzie Lorki za zakrętem 12:53, 30 kwi 2015


Dołączył: 28 kwi 2015
Posty: 644
Do góry
Witajcie,
Mam na imię Agata i kilka tygodni temu trafiłam na ogrodowisko szukając inspiracji. Wpadłam jak śliwka w kompot. Od tego czasu przeżywam przeróżne emocje, od zachwytów( nad Waszymi ogrodami) ekscytacje( to mi się podoba) frustracje (że tamto chyba bardziej mi się podoba) rozpacz ( że mój ogród to jedno wielkie nie wiadomo co), zwatpienie (że nie dam rady).

Postanowiłam poważnie zabrać się za swój ogród. Zupełnie nie rozumiem, dlaczego myślałam, że jeden wielki spontan zaprowadzi mnie do szczęśliwego finiszu. Oglądam, podziwiam, zapisuję nazwy roślin, szukam swojego stylu.
Mam nadzieję, że będzieci mnie wspierać i kibicować w tej fantastycznej podróży jaką jest tworzenie wymarzonego ogrodu!


A o to historia niewielkiego skrawka ziemi który zasiedlilismy w 2011r.

Dom( połówka bliźniaka) kupiliśmy od dewelopera. Wizualnie nie jest to szczyt moich marzeń, ale ma świetny rozkład, dwa całe piętra, duże okna i mnóstwo przestrzeni. Przymykam więc oko na niezbyt atrakcyjny zewnętrzny wygląd, mając jednak cichą nadzieję, że kiedyś ( w bardzo dalekiej przyszłości ) da się i z nim coś zrobić.

Całą działka ma ok 600m kw, więc ogród myślę, że jakieś 400m. gdy się wprowadziliśmy wyglądało to tak



Makowa łąka na kupie gruzu. I tak sobie myślę po 4 latach, że przynajmniej wtedy ogród miał jakiś spójny charakter!

No ale idźmy dalej!

Z entuzjazmem ruszyliśmy do pracy:

Wykopywania ton gruzu i innych oryginalnych rzeczy zakopanych przez dewelopera ( koleś ma firmę rozbiórkową) :


Wyrównywania działki ( spadek szedł na dom)


I oczywiście pierwsze sadzenie roślin. Żeby już COŚ rosło.
W mojej narwanej głowie powstał plan, że skoro mamy swojej ziemi skrawek, to ogród będzie częściowo jadalny! Prócz darowanych roślin, pojawiły się też kupne sadzonki.
Bukszpan od mamy


z tyłu działki jest lekki spadek i tam postanowiłam sobie zrobić warzywnik, wielkości ok 4,5m x 14,5m
pojawił się obowiązkowo kompostownik



posadzilismy wzdłuż bocznej ściany domu drzewka owocowe ( 2 grusze i 2 czereśnie)


a z przodu jakieś mini lavendy 2 liliowce od mojej mamy, piwonie od babci



cdn...
Ranczo Szmaragdowa Dolina 01:05, 30 kwi 2015


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86229
Do góry
No mogę Wam podać powierzchnię działek
- rolna zabudowana 11 a
- rolna 39 a (za rowem)
całość po szerokości ma ok 25m reszta to dlugość
Tył domu zabajduje się na północnej stronie jakieś 4 m od drogi gminnej, wejście do budynku jest od strony podwórka.
Patrząc od domu na południe czyli drugi koniec tego "węża" po prawej znajduje się kolejno studnia, huśtawka ogrodowa, suszarka (obecnie drewutnia), kącik z iglakami, rolborderami i korą - rów
po lewej mini skalniak, chlewnia przerobiona na warsztat i pokuj chłopców, gospoda, romantyczna rabatka z żywotnikami, cyprysikami, berberysami, irgą dammera i wrzosami, oczko wodne z balii, kącik japoński z poidełkiem dla ptaszków - rów.
Rów i siatka oddzielają drugą część - tą "rolną"
Rolna to patrząc po kolei:
jagodnik, młody sad, kompostownik, pergola z winogronami i różą pnącą, warzywnik, ścieżka do ogniska z przylegającą rabatą na której rosną hortensje i tuje jakieś gloube, wzdłuż toważyszą im pochodnie z bambusa,
po lewej ciągnie się rabata liliowców, drewniana kapliczka, rabata z różami okrywowymi, rabata " wrzosowisko" gdzie są wrzosy, wrzośce, miodunka, cisy i jałowce zamyka ją stary korzeń
Ogród przydomowy - Hosty 21:04, 29 kwi 2015


Dołączył: 24 wrz 2012
Posty: 1762
Do góry
Dziś układałem ekobordy.

Wprost na kompostownik.


Początki w Kruklandii 20:16, 29 kwi 2015


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 41450
Do góry
Kacha123 napisał(a)
Cześć Justynka! Coś skąpisz dzisiaj fotek! Kompostownik pomalowany? Pozdrawiam


Tak wiało, że nie chciało mi się malować
Może jutro....

A fotki już się wgrywają
Początki w Kruklandii 20:11, 29 kwi 2015


Dołączył: 04 gru 2014
Posty: 11707
Do góry
Cześć Justynka! Coś skąpisz dzisiaj fotek! Kompostownik pomalowany? Pozdrawiam
W Gąszczu u Tess 17:58, 28 kwi 2015


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12454
Do góry
Kochani, pozwólcie, że odpowiem ogólnie.

Dziękuję za informację, że proso może jeszcze spać, nie ma powodu do niepokoju.

Drewutnia powstała ad hoc, w ciągu jednego dnia od pomysłu do wykonania (naprawdę!), ponieważ wiosną wertowałam wiele różnorakich przepisów prawnych (ustaw i rozporządzeń i innych takich nudności) – w związku z budową naszej wiaty, co to ją sąsiad nadal kwestionuje.
No i doczytałam w przepisach przeciwpożarowych, że materiały łatwopalne (a takim jest drewno) nie mogą być składowane w odległości mniejszej, niż dwa metry od granicy nieruchomości. A ponieważ dotąd leżało pod wiatką przylegającą do granicy z moim niezgodnym sąsiadem (od ponad 14 lat!, a tej wiatki nigdy nie zakwestionował!), a czekała nas kontrola z PINBu, nagabywałam eMa, żeby wyeliminować to naruszenie przepisów i drewno gdzieś przenieść. Ale gdzie? Zawsze podobała mi się drewutnia w Kwadratowym, ale to zupełnie inna konstrukcja.
Pomógł pinterest, który czasem jednak przeglądam. Pokazałam eMowi, co akurat dzień wcześniej widziałam na pinterest. Pomysłowy Dobromir nie myślał dłużej, niż kwadrans i powiedział że mi zrobi. Zrobił w ciągu dwóch godzin i tego samego dnia przenieśliśmy do niej drewno Czasu na malowanie nie było. Ale ja ją pomaluję, tylko niech lato przyjdzie

Nie ma chyba ryzyka (lub jest niewielkie) że drewno to w końcu kiedyś zużyjemy i będzie prześwit. To drewno które widzicie w większości mamy już 14 lat. Mam wprawdzie w domu kominek (z kafli z miśnieńskiej manufaktury porcelany, jeśli ktoś pamięta), ale nieczęsto w nim palimy. Nie mam bowiem rozprowadzenia ciepła na cały dom, więc raczej do ogrzewania się nie nadaje, jedynie na okazjonalne posiedzenie przy kominku.
Dlatego raczej cisy stąd zabiorę bo tu ani potrzebne, ani ozdobne. Znajdę im bardziej reprezentacyjne miejsce. Skłaniam się ku temu, choć muszę to jeszcze dokładnie przemyśleć. Bo wydaje mi się, że drewutnia daje ładne tło dla roślin. Ładniej i lepiej je widać.
A ostatecznie zawsze mogę poprosić eMa, żeby mi imitację ułożonych szczap drewnianych zrobił Pocięte plastry przyczepić do płyty, jeden obok drugiego... Kto się dopatrzy, że imitacja

Bergenię pokochałam na nowo miłością wielką. Miałam ją w ogrodzie od zawsze, rosnąca w kącie i zapomnieniu. Odkryłam ja na nowo dzięki ogrodowi Madżenki, gdzie rośnie na froncie rabaty. Ślimaki jej nie jedzą (może dlatego, że u mnie rośnie na patelni), ale opuchlaki odkryłam w ich korzeniach. Bo bergenii już nie ma w tym miejscu, gdzie była - przesadziłam ją.
Warto mieć ją w ogrodzie. Pasuje zarówno do tradycyjnych jak i nowoczesnych ogrodów.

Trawnik mój nie wszędzie tak ładnie wygląda. Wystarczy wrócić do zdjęć by dostrzec, że mam wydeptane ścieżki – przy oczku i przed placykiem gospodarczym (tu do łysej gleby). Powodem jest to, że na końcu ogrodu, za placykiem mam wiatkę gospodarczą, do której ciągle łażę: po szpadel. Łopatkę, kosz, grabie, kosiarkę... Do niedawna był też tam kompostownik, więc i z resztkami ciągle kursowałam w tę i we wtę (już go nie ma tam). Nie mam pomysłu, co z tym wydeptaniem zrobić – próbowałam w ubiegłym roku posiać trawę – zero efektu, jest jak było. Myślę o jakimś utwardzeniu (płyty), ale durnowato będzie wyglądało. Pomyślę.

Carexom w ubiegłym roku obcięłam pędzelki po przekwitnięciu, bo brzydko wyglądały. Ale nie wiem, czy tak się powinno robić.
Kamasji fotkę zrobię, kopytnika pomiziam

O matuchno, ale długaśny post mi wyszedł.


Tesiskam mocno wszystkich Miłych Gości
Kompost, kompostowanie i kompostowniki 10:38, 28 kwi 2015


Dołączył: 01 sty 2013
Posty: 396
Do góry
miskka napisał(a)
Mężuś zrobił mi drugi kompostownik!!! Też drewniany. Ale przepraszam z góry - nie mam jeszcze odwagi wrzucać zdjęć. Uważam, że nie mam się czym chwalić - widziałam w Ogrodowisku tyle przepięknych ogrodów, a mój to na razie jedynie próba ogrodu...


pokaż ten kompostownik, on nie ma być piękny tylko ma spełniać określone funkcję. Poza tym nawet nowe i ładne z czasem tracą na urodzie. Moje też nie są już takie jak kiedyś.
Ogród z tatarakiem w tle 23:01, 27 kwi 2015


Dołączył: 06 paź 2014
Posty: 356
Do góry
Dzis pierwszy raz skosilam


katarzynkak napisał(a)



Dziękuje Lena.
Lubię ciachać trawsko, gorzej z wywożeniem na kompostownik :-/

kosiłaś juz swoją trawkę?
Kompost, kompostowanie i kompostowniki 18:33, 27 kwi 2015

Dołączył: 09 kwi 2015
Posty: 83
Do góry
Mój mąż także zrobił mi kompostownik, taki z demobilu ale jest. Problem pojawił się dziś, mianowicie zaglądam co tam się dzieje a tam co? burdel!
W środku siedzi kilka dużych ślimaków i z milion malutkich do tego mnóstwo mrówek. I tutaj moje pytanie do znawców : czy mogę do kompostu wsypać coś na mrówki i na ślimaki bez szkody dla innych organizmów?
Ogród z tatarakiem w tle 15:50, 27 kwi 2015


Dołączył: 18 lip 2013
Posty: 1678
Do góry
lena napisał(a)
fenomenalnie dociete kanty rabaty! pieknie.



Dziękuje Lena.
Lubię ciachać trawsko, gorzej z wywożeniem na kompostownik :-/

kosiłaś juz swoją trawkę?
Pomóżcie wyczarować mi ogród 22:36, 26 kwi 2015


Dołączył: 20 sie 2013
Posty: 3482
Do góry
Waldku, ja bym chętnie tę herbatkę stosowała, ale to trzeba mieć umiejętności i czas, ja dopiero zaczynsm moją przygodę z ogrodnictwem. Trzy lata temu nie wiedziałam o istnieniu słowa kompost, a dżdżownica to byl ohydny robak. Nikt dziś nie uwierzy, że kompostownik to moje ulubione miejsce w ogrodzie , no prawie... Więc i może kiedyś pomyślę o herbatce
Tam, gdzie jeże mówią dobranoc. 20:42, 26 kwi 2015


Dołączył: 12 lut 2012
Posty: 1709
Do góry
waldek727 napisał(a)
Witam wszystkie miłe Panie które po raz pierwszy zagościły w moim wątku ogrodowym.


Aniu (krania).
Znowu moim marzeniem byłby ogród na skaraju lasu w pobliżu czystej rzeczki. Tak to już jest z ludzką naturą, że ,,wszędzie dobrze gdzie nas nie ma".
Ja życzę Ci niezależnie od bliskości lasu który nie jest w zbyt dobrej kondycji, wdrażania do swojego ogrodu metod niekonwencjonalnych jego uprawy.



Waldku, moja działka jest moim wymarzonym miejscem, kiedy ją oglądaliśmy po raz pierwszy omieniałam z zachwytu - to był maj, słoneczny dzień a śpiew ptaków i zapach lasu mnie oszołomiły.
Metody naturalne właściwie od początku są w moim ogrodzie, a właściwie nawet przed nim, bo jeszcze go nie zaczęliśmy zakładać a już stał kompostownik. Każdy kawałek naszej działki był przez nas ręcznie przkopany i wybieralismy perz i chwasty. Gnojówki robię od kilku lat, w ubiegłym roku pryskałam regularnie octanem i HT... Ale straciłam kilka drzew, krzewów przez szkodniki... Walczę z nimi już kilka lat i nie są to metody naturalne, bo takich chyba nie ma... Dzięciły, które przylatywały właściwie wskaywały nam, które kolejne drzewa "wylecą" . Dookoła widzę w lesie chore dęby i usychające brzozy i sosny. Na to nie mam wpływu .
Ale robię wszystko, żeby przynajmniej to nasze "miejsce na ziemi" miało siłę do walki.
W moim ogrodzie, gdzie czas leniwy... 00:33, 26 kwi 2015


Dołączył: 15 sie 2014
Posty: 8646
Do góry
Hyhy, nie mieszkamy obok siebie Jego działka stoi odłogiem, dlatego sobie ją zatrawnikuje, kompostownik tam urządzę, a nawet plac zabaw hihi
Oczywiście wszystko za zgodą przyszłego szwagra Twego
Jak on się wybuduje, to ja się wyprowadze
Cmok
Dla odmiany czas na zmiany... 07:29, 25 kwi 2015


Dołączył: 05 kwi 2012
Posty: 12953
Do góry
witam

na piękny początek dnia mam zdjęcia z serii "robota głupiego kocha"

chodzi o warzywnik..układ skrzyń był już dwa razy zmieniany..ale dwa razy to za mało...ostatniej soboty zmienialiśmy trzeci raz

i zaraz kilka fotek na tę okoliczność

chciałam zaznaczyć, że to nie koniec zmian w warzywniku...będzie pergola-płotek z kantówek zasłaniająca widok na kompostownik i zasłaniająca siatkę...szpilki już są wbite...więc może na dniach coś pokażę...póki co to co mam

wywleczona ziemia z każdej skrzyni


kopciuszek..równanie terenu i wybieranie darni....

Madżenie ogrodnika cz. aktualna 22:51, 24 kwi 2015


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry

Wybaczcie teraz będę bywać rzadziej na forum. Wprowadzam program "naprawczy" czyli macham zbiorowo a dopowiadam tylko na pytania no czasami na zaczepki

Kindzia napisał(a)
Dziękuję Marzenko

Czy Twoje kikusie są szczepione tak nisko? Myślałam, że to zawsze wielkie drzewa są...


Kasiu moje kiku są szczepione za nisko, powinnam była je kupic szczepione zdecydowanie wyzej. Ale mysle jak je ujarzmić po kwitnieniu

Kasik napisał(a)
Marzenko- piękne widoki. Te białe tulipany rozchylające płatki wśród buksików zachwycają. Widok z magnolką jeszcze cudniejszy. Wchodzę, wzdycham, delektuję się za każdym razem. Dopieszczone i pzremyslane.

Moje berberysy Bagatelle ukatrupiłam chyba na śmierć. CZekały na nową rabatę, wyszły im listki w garażu, a jak wyciągnęłam na dwór to "paszły".Nie mogę na to patrzeć. Zadołuję je gdzieś- może odrosną i pojadę po kolejne.
Ja to jestem "mistrz"

Pozdrawiam


No jestes miszcz.... Bo ukatrupić bagatelle nie jest łatwo... Moje sa bezobsługowe...

Joaska napisał(a)
Madżen ostatnio studiuję Twoją rabatę z trzmielinammi, czy dobrze się domyślam że na przodzie tej rabaty jest carex ice dance??
A poza tym to ja uwielbiam Twój ogród i przed zmianami i w trakcie zmian i po zmianach ... pozdrawiam .. aaa co myślisz o klonach globosum na front (na platany nie ma funduszy) ...????


Uwielbiam klony. Ale jesli na front to zbieralabym kase do skarbonki i szukała platanow w dobrej cenie one nawet zima maja ładna, regularna, kulista korone
Przed trzmielinkami rosnie carex morrowi variegata. Bardzo jest podobna do ice dance z tą roznica ze rosnie w kepie a nie rozlazi sie rozlogami jak ice dance

Dorotka napisał(a)
Marzenko czy Ty masz kompostownik?? Danusia radzi aby podsypywać roślinki kompostem. Jak sobie radzić bez niego?? Można go kupić gdzieś??


Mam kompostownik. Dwie pełne komory wystarczyły mi zaledwie na okopczykowanie roz na zime. Teraz zbieram kolejne 3 komory
Madżenie ogrodnika cz. aktualna 22:21, 24 kwi 2015


Dołączył: 07 kwi 2014
Posty: 4623
Do góry
Dorotka napisał(a)
Marzenko czy Ty masz kompostownik?? Danusia radzi aby podsypywać roślinki kompostem. Jak sobie radzić bez niego?? Można go kupić gdzieś??


ja widziałam kompost workowany w leclercu - czy coś warty tego nie wiem - pomyśl nad kompostowniekim
Madżenie ogrodnika cz. aktualna 18:50, 24 kwi 2015


Dołączył: 08 mar 2015
Posty: 950
Do góry
Marzenko czy Ty masz kompostownik?? Danusia radzi aby podsypywać roślinki kompostem. Jak sobie radzić bez niego?? Można go kupić gdzieś??
Ogród w cieniu brzozy 12:37, 23 kwi 2015


Dołączył: 22 lis 2011
Posty: 2676
Do góry
Przemku, no nie ogarnięte, kompostownik zapełniony, następny jeszcze nie zwolniony, jeszcze zostały kupki suchego do uprzątnięcia. Poprzestawiałam też trochę roślinek, brzegi rabat nie zakończone, powolutku byle do przodu. I czekam na te piękności.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies