Ostatnie chwile chorej brzozy. Bardzo mi żal, że nie udało się jej uratować. Pień pusty, powykręcany, ze szkodnikami w wybrzuszonych korytarzach. Czekałam, aż się przebarwi i zrobiłam pamiątkowe zdjęcia.
Jesieni to się u Ciebie trzeba mocno dopatrywaćWidoki takie jakby to rzec...schyłkowo letnie.U mnie jesienny jarmarkCmokam
fajne zdjęcia. nowe kadry. widać, że mialaś czas na nie