Sebek - wyciągaj

prosty, ale ładny. Moim Gościom się podoba.
jazzy - tego ostatniego nie da się nie zrobić dobrze. Wyobraź sobie, że nawet nie wycinałam ogonków. Nitkę zamocowałam i obwiązałam na suszkach. Tyle, że Ty chyba suszków nie posiadasz

Wysłać?
Albo nie! Mam pomysł dla Ciebie: zrób z liści! Obojętnie jakich. Może klonowych, żółtych? Pasują do Twojego domu. Zwizualizuj sobie: mokre, żółte liści, jeden przy drugim, które potem uschną w takim artystycznym nieładzie...
Maragrete - prosty, tani, wykonany w 5 minut. Zrób koniecznie! Kwiatów hortensji nigdy nie suszę w specjalny sposób. Nawet te, które widziałaś w wazonie, zostały po prostu wstawione do niego bez wody i same zaschły zachowując kolor. Wiankowe były cięte w późniejszym etapie, więc mają trochę koloru, ale częściowo pokryły się już zimową miedzią... Chciałam je potraktować resztą złotej farby w sprayu, którą pokryłam dynie, ale... te pastelowe kolory mnie zachwyciły i na razie zdobią drzwi.
Kubo Ewciu. "Może spróbuję?" Proces trwa 5 minut! Łącznie ze ścięciem kwiatostanów. Wybierałam te dolne, mniejsze. Wiem, że nie masz czasu na misterne tkanie, więc to jest coś dla Ciebie!
Dziękuję za wyznanie

Jest tym, co utwierdza mnie w przekonaniu, że warto tu być. Przede wszystkim dla wyjątkowych ludzi, których znam dzięki forum i którzy chętnie do mnie zaglądają. Ściskam Cię mocno!