Aniu, tym razem to nie o żaden perfekcjonizm chodzi, a rzeczy podstawowe. Np. donicę z ogniskiem wymurować, drenaż na dużej rabacie zrobić, zanim wszystko zgnije, rabaty frontowe wreszcie obsadzić, oczko wodne z ciurkadełkiem wybudować.... Oj mnóstwo tego i to nie są przeróbki... Przeróbek to aż strach się bać
Aga a Ty co??
Toć my tu wszyscy nie możemy się wiosny doczekać a Ty nam każdesz jescze spokojnie czekac??
To dla Was niech już przychodzi, a u mnie troszkę poczeka. Oki? Bo ja tyyyyyyle innych zajęć mam, że nie mam czasu wiosny wypatrywać. Choć właściwie to co mam za oknem to przedwiośnie już jest
Zazdraszczam tych spotkań, targów , nart ,grillowania tak fajnie rodzinnie się zrobiło, jakby każdy się znał od wieków ..
Bo my się znamy od wieków.. a ja prawie rok A mam wrażenie, że całe życie......
Robię wpis, aby szybciej do 1000 dolecieć i obiecanej wizytówki...
i nurtuje mnie za zachodzącym słońcem dziwna konstrukcja słupa.....co to jest??
I zdrówka życzę.. i ja też nigdy nie umiem się położyć...
To jest właśnie ogrodowiskowy fenomen - znamy się jakby wieki całe
Aniu, jeszcze ze dwa sezony nim dokończę ogród i będę mogła wizytówkę robić Więc trzeba zwoooolnić tempo pisania postów, żeby się wszystko dobrze zgrało w czasie
A te słupy w tle wszystkiego u mnie, psujące mi wszystkie ogrodowe widoki to napowietrzna linia energetyczna 400kV
Ale jeden jest taki śmieszny............ po prawej środkowy.
Czy musi być wszystko na tip-top???? Zanim dojdziesz do końca to i tak będą zmiany, zmiany, zmiany..ogród to niekończąca się budowla...... perfekcjonizm zabija radosć z detali i pierdółek Daj na luzik
acha.. magnolii tez nie okrywam, nie opatulam.. ma radzić sobie sama.... drzewko mróz wytrzymuje, a kwiatki i tak dopiero załatwiają wiosenne przymrozki
Też tak chciałam, ale wiesz, to prezent od Grupy Wrocławskiej. Na jesiennym spotkanku u mnie dziewczyny stały nad tą magnolią i debatowały kazały okryć, więc okryłam. Żeby potem nie było, że o prezent w należyty sposób nie zadbałam
Zazdraszczam tych spotkań, targów , nart ,grillowania tak fajnie rodzinnie się zrobiło, jakby każdy się znał od wieków ..
Bo my się znamy od wieków.. a ja prawie rok A mam wrażenie, że całe życie......
Robię wpis, aby szybciej do 1000 dolecieć i obiecanej wizytówki...
i nurtuje mnie za zachodzącym słońcem dziwna konstrukcja słupa.....co to jest??
I zdrówka życzę.. i ja też nigdy nie umiem się położyć...
To jest właśnie ogrodowiskowy fenomen - znamy się jakby wieki całe
Aniu, jeszcze ze dwa sezony nim dokończę ogród i będę mogła wizytówkę robić Więc trzeba zwoooolnić tempo pisania postów, żeby się wszystko dobrze zgrało w czasie
A te słupy w tle wszystkiego u mnie, psujące mi wszystkie ogrodowe widoki to napowietrzna linia energetyczna 400kV
Ania, fantastyczny pomysł z tą truskawką - tak apetycznie i zupeeełnie niezimowo!
W Nowym Roku życzę, żeby udało Ci się dokończyć realizację projektu! Żebyś mogła w końcu poleżeć do góry brzuchem, odpocząć, no bo wyspać na zapas się niestety nie da
A cóż tu taka cisza i spokój??? Tylko kawusię sobie leniwie pijesz Mam nadzieję, że nie jesteś chora i najzwyczajniej imprezy weekendowe odsypiasz, albo więzi rodzinne zacieśniasz Bo w takiego zwykłego lenia w Twoim przypadku trudno uwierzyć
Bez względu na przyczynę nieobecności - buziam mocno!
Cześć Wieloszko) Ale Cię dopadło! Mnie zatoki bolą od świąt i nie mam czasu do lekarza się wybrać...
Piękne te zdjęcia zimowego ogrodu - ach, Ty to masz gdzie spacerować.
Na ile aut będziecie jechać na Gardenię?
Tak się tylko zapytowywuję....
Gabisiu, musisz Madżenki pytać, bo ja u niej w aucie sobie miejsce zabukowałam . Wiem, że Aga_pe też się wybiera, ale ona ma bliżej do Wielkopolski
No jak kawusie w tropikach zamierzacie pić to i ja się przyłączam Rozmarzyłam się... Ech... poleżałoby się na takim leżaczku, w pięknych okolicznościach przyrody
Bociuś ja mam od. Lat metodę, sama sobie kupuję prezent, M pakuje a w m roku sama nawet sobie zapakowalam, po latach otrzymywania bielizny (biustonosz za duży, majtki za małe!!!!) lub biżuterii (nie noszę!!!!) biorę go pod pachę na zakupy i pokazuj palcem co Mikołaj ma wsadzić do reklamówki
Madzia - wszystkie My to odmieńce, mutanty jakieś
Iza - wystarczy Ci temat zapodać i unikat literacki powstaje
Moniko Kwiatku - sorki, nie chciałam zmienić zaplanowanych planów o panierke sie nie bawiam, bo chłopaki Ci szybko ja zdrapią
Aniu asc - najlepiej zecenie pod samym Wrocławiem przyjmij a wówczas na panierkę sposób znajdziemy
Agniecha - nie tylko nie jesteś sama ale okazuje się, że "niedomyślność" M ów to problem ogólnoogrodowiskowy
Kris - kurcze zapomniałyśmy w tej wymienie dyskusji o M-ach, że też czytujesz i siem wydało
Joanka - odziez zimą zdecydowanie z powodu mrozów się kurczy. Z zakupem nowej odzieży dla panierki baaaardzo dobry pomysł.
Wieloszka - zyjesz sobie w błogiej nieświadomoci, że panierki nie masz...
kasik778 - witaj w klubie
Evchen. - ciagle na naciskam, ale nic nie potrafią wykoncypować
Madzia Ciebie i Agi to się chyba panierka nie trzyma.... Może nikt w jajeczku nie obtoczył ...
Anipla - ja już nie pędzę, dzisiaj ledwo żyję ..
Kasiek z Bawarii - od prania to się ciuchy latem kurczą, pamiętaj teraz od mrozu.
Irenko - cieszę, że ze już spodenki zakupiłaś, do soboty nie zdążą się chyba skurczyć??!
Syla - nie łudzę się, tak łatwo panierka się nie odkleja...
Magnolio - oby do wiosny!!! Czekam na relizacje ogrodu
Anula Wn. - też bym chciała zacząć relizować postanowienia... A tak mam wymówkę
Sebciu - w Twoim wieku to jest się PATYCZAKIEM? Pogadamy za 20 lat!!!
Gierczusia - zaraz wpadnę do Ciebie
Monitka to się cieszę, ze tort smakował
Gabrysia - musiałabym fotorelację przy stole zrobić miały być narty (ja z przterącona nogą, ale na szczęscie warunków do jazdy nie było ...)
Urszulka - wiosna się oczekiwań względem niej wystraszy i nie przyjdzie!!!
Mam ochotę wypróbować ten przepis, bo wszystkie moje serniki rosną pięknie, aż wychodzą z blachy a potem.... masakrycznie opadają A jakich konkretnie herbatników używacie? Domi - brzoskwinie dajesz na spód, czy na wierzch, w większych kawałkach, czy pokrojone drobno?
Brzoskwinie kroję na cienkie plasterki, żeby można je było łatwo dzielić widelczykiem do ciasta i daję je na ser na wierzch, a na to jeszcze wykładam ubite z cukrem pudrem białka( 20 minut przed końcem pieczenia).
Na tej rabacie widzę kopię rabaty od tego holenderskiego sąsiada - czyli łan lawendy, a w niej 3 szt. jakiejś formy piennej - bukszpan/cis kula na pniu, ewentualnie trzmielina na pniu. Tak równomiernie rozmieszczone na rabacie. Opcjonalnie cała rabata otoczona jeszcze obwódką z bukszpanu. Albo nie cała, tylko dwa prostopadłe do siebie boki (np. te gdzie masz teraz pas bukszpanów i lawendy). Wg mnie prosto, ale z klasą. Pasowałoby do Twojego domu . Czy do tej sosny, która już tam rośnie jesteś bardzo przywiązana?
Negocjuję, bo to ten prezent od znajomych i sam tam wszadził Już od dawna ten temat jest na tapecie. Muszę trochę popiłować haha