i ja się wybieram...hym...miejsca zabukowane...wszystkie?
jak by co, moim jadę
czyli dalej cherlasz...i tak myślę, że u mnie nie papierosek był winny, tylko pierwszą mnie wirus dopadł, a potem po kolei poleciał!
Aguś, miłego dzionka mimo to
Bo my się znamy od wieków.. a ja prawie rok A mam wrażenie, że całe życie......
Robię wpis, aby szybciej do 1000 dolecieć i obiecanej wizytówki...
i nurtuje mnie za zachodzącym słońcem dziwna konstrukcja słupa.....co to jest??
I zdrówka życzę.. i ja też nigdy nie umiem się położyć...
acha.. magnolii tez nie okrywam, nie opatulam.. ma radzić sobie sama.... drzewko mróz wytrzymuje, a kwiatki i tak dopiero załatwiają wiosenne przymrozki
To jest właśnie ogrodowiskowy fenomen - znamy się jakby wieki całe
Aniu, jeszcze ze dwa sezony nim dokończę ogród i będę mogła wizytówkę robić Więc trzeba zwoooolnić tempo pisania postów, żeby się wszystko dobrze zgrało w czasie
A te słupy w tle wszystkiego u mnie, psujące mi wszystkie ogrodowe widoki to napowietrzna linia energetyczna 400kV