Sama prawda, ale są prace w ogrodzie których nie lubię. Chyba znowu wena ogrodowa mi odeszła, jakoś takie fazy mam, zależą od pogody.
Polinko, dzięki za odwiedziny
Taaa...krokusowe szaleństwo u mnie Na jesień już postanowiłam się poprawić
ID co roku tak nisko tnę, denerwują mnie póżniej te stare, zasychające żdzbła.
Jeśli dobrze Was zrozumiałam dziewczyny to słońce jest tam tylko od 13 do 16?
Jeśli tak to ML będzie wegetował-on jest zdecydowanie słońcolubny Zamiast niego można posadzić Variegatusa. Tylko trzeba pamiętać, ze na niego trzeba przeznaczyć więcej miejsca niż na ML. Z rozplenicami mam podobne wątpliwości-mogą być mizerne bez dużej dawki słońca...
Moje trzcinniki dwa tygodnie temu wykopane i obecnie są dzielone u Navi
Trzcinnika ciężko ukatrupić...ale nic nie piszę konkretnie bo znów ochrzan dostanę
hej Polinko, hortensje kojarzę jako rosliny do cienia. Ponieważ to jest bardzo wietrzne i słoneczne miejsce od razu je wykluczyłam. Pomyślę o nich, choć rozplenice tez są ciekawym pomysłem. Najbardziej boję się, że będe musiała je ciągle podlewać i to mnie zniechęca.
Liczę, że się zagęści w tym sezonie.
A tu zbliżenie na środek - po lewej krokusy już kwitną, bo były wsadzane z innej miejscówki wiosną zeszłego roku, po prawej sadzone na jesieni - jeszcze w powijakach.
Madziu, jakbym takie prace miała u siebie to też mogę mieć brudno Za chwilę skończycie i będziesz miała czyściutko.
Cieszę się, że chociaż jeden ogród mam ogarnięty