Nowych pomysłów na nasadzenia przed cisami brak, tak więc będą limki.
Tradycyjnie

Marzenko,to prawda?..taka najprawdziwsza...? bedziesz 10 sierpnia w okolicach Szczecina? Lalalalalala ja juz sie ciesze,a co mi tam,banana z buzi mi nikt nie zabierze,dojrzaly juz jest

Bananowy song.....
.
Kiedy budzę się po prostu dziarski chwat
a za oknem znów po prostu smutny świat
zazwyczaj wtedy w myślach się wybieram
na piękną wyspę, istną dzicz
dech zapiera, taka piękna jest, po prostu
rzekłbyś kicz
o no, no, no, no, no po prostu rzekłbyś kicz

Hamak zwalnia mi leniwy myśli tok
gdzieś na niebie grzmi, leniwie wznoszę wzrok
ptakowi z blachy gdzieś tam w brzuchu burczy
po prostu połknął ludzi tłum
a ty słyszysz ten beztroski śpiew i morza cichy
szum
o no, no, no, no, no i morza cichy szum

Bananowy jest po prostu żywot mój
krąży wokół mnie piękności śniadych rój
rzęsami w rytm muzyki mnie wachlują
i zataczają w transie krąg
Tak je ujął ten banalny wręcz, nasz bananowy song
o no, no, no, no, no nasz bananowy song

Lawendy nie cięłam bo była ładna I w tym roku i w zeszłym.. i tak 2 lata teraz sie zrobiła chyba brzydka
Ale uczem się...
Bananowy jest po prostu żyyyyywooot mój

Lawendę posadziłam jak się dało Tam gdzie miejsce było...i co 30 cm też, ale co 40 cm jest więcej Może co 50 cm też jest. Musiałam zmieścić 23 szt (jedna zdechła była) na 13 metrach bieżących. A róże się rozpanoszyły i nie dało się równych odstępów zachować...i tak się martwię, że róże je wygryzą...jest zdjęcie u mnie.
Gdybym te mądrości odstępowo-lawendowe wcześniej poczytała...

Marzenko macham buziam i ściskam

No co ty Po kilka pędów naraz


Pozdrawiam

Ania ASC hahahahaha az czkawki dostalam i oplulam monitor Ide do garazu po wycieraczki,kcem jeszcze trochu poczytac

Po kilka pędów, czy osobno .. tak czy owak podziwiam za pracowitość

Marzena, próbuję zidentyfikować swoją trawkę, którą kupiłam jesienią jako Amazon Mist. Teoretycznie nie powinna przezimować ale żyje. Magnolia mówiła, ze często szkółkarze mylą AM z Frosted Curls. Wiem, ze masz tą FC. Luknij proszę czy Twoja teraz kwitnie, bo moja tak. Może uda się coś stwierdzić.

Pozdrawiam, uśmiech zostawiam fajnie, że zwolniłaś

Koniecznie trzeba zwolnić, bo z niczym się nie wyrabiamy
Buziaki Marzenko

....łojojoj, ale u Ciebie... hm...no własnie, co tu napisać, skoro wszystkie komplementy zostały już wyartykułowane . Po prostu w ciszy się pozachwycam.
PS.
Gratuluję własnej prywatnej żaby.

Marzenko nie wiem jakim cudem ale mi Cię wcięło..... ale już jestem i nadrabiam

Nie ma Cię????
Pozdrowionka

A z czym naleśnik ?

Marzenko, bardzo dziękuję za zdjęcia magnolii z Twojego ogrodu, jestem zauroczona, są przecudowne. To są jakieś specjalne odmiany??

O no, no, no, no! bananowy jest, po prostu żywot mój! Pozdrawiam Marzenko!

A dzisiaj mocno się napracowałem
Machnąłem kanciki, wyplewiłem rabaty, pociachałem bukszpany - nawet wyszły kule !!! Skosiłem trawniki i wydobyłem moje kamienia do chodzenia spod trawy Ogólnie jestem zadowolony z efektu - ale jeszcze kolejne pół ogrodu przede mną
Przynam się Wam do czegoś Tylko nikomu nie mówcie Przy cięciu jednych bukszpanów pościeliłem materiał na korę i łatwo było posprzątać, przy drugich tylko odsunąłem korę i się mi listki wysypały do kostki, żwirku i tej odsuniętej kory No to wziąłem odkurzacz i poodkurzałem rabaty Pewnie sąsiedzi miel niezły ubaw jak widzieli gościa odkurzającego ziemię

Madżenka zawsze mówi bajzlownia (to jej określeni) i biadoli jaki ma bałagan... daj Boziu mi taki bałagan.. będę szczęśliwa

Kondzio w doniczkach to mnie nie przebijesz..... do jesieni mam czas.. spokojnie, szkoda, że zapomniałam że to sie też nawozi I częściej podlewa... i moje kulki bukszanowe zrobiły się brzydkie .. ot pupa a nie ogrodnik.... ...... ale co tam.. mam 3 kulki cisowe

Nadrobiłam i macham, ale uciekam na razie....zwolnij tempo proszę, bo nieczasowa jestem

Tak w sobotę stałam w kolejce, że dopiero dziś dotarłam, kolejki mnie się chyba pomyliły, ale opłacało się stać tyle dni, by zobaczyć tak zadbany ogród
Pozdrawiam

Marzenko, byłam, widziałam, poczytałam z zachwytem kolejny wątek pędzi, ze hej serdecznie pozdrawiam

No to jest nas więcej, ciężko sie powstrzymać i nie zerknć co na forum sie dzieje

ciiiii, bo się wyda. Nie jesteście osamotnione

Jezu ... co to forum robi z ludzi... ja tez siedzac w pracy czasem podczytuję......

Matko i córko, ale się naczytałam...trza zwolnić tempo Mażen, z pracy mnie wywalą wreszcie...

I znowu głupotę popełniłam, zaś przesadzanie mnie czeka wrrrrrr...lawendę co 50 cm miałam sadzić...ludu złoty...mam za gęsto!!!!!!!!!!!!!!

Berberysy odpadają, mój ma ich dośc, twierdzi że są wszędzie coś wymyślę
Dzis upał, czyli fajnie wywalam część roślin, ograniczam busz

No logika wskazuje, że po kwitnieniu, nie dajmy się ponieść naśladownictwu aż tak

Moja też kwitnie, potnę po kwitnieniu, teraz wygląda bosko!! Sucho i słonecznie, też mam takie wnioski

pozdrawiam!!

Witaj to znowu ja i z pytaniami:
Moja lawenda jeszcze kwitnie-to ciachać teraz czy po kwitnieniu?
Mam budleje (1szt)i strasznie się rozrosła od zeszłego roku kiedy mam ją ciąć i jak?
Pozdrawiam.

Muszę pociać moja lawendę bo nie cięłam...w tym roku, bo była ładna....... była.......
Jednak czy ładna czy nie, po zimie trzeba ciąć... taki mój wniosek na razie...
I słońce i sucho.. potwierdzam..

Marzenko - jakbyś mogła to zerknij do mnie czy dobrze lawendy pociachałem I ma pytanie czy one się u Ciebie pokładają? Bo swoje podparłem patyczkami, żeby zachowały formę

Nadrobiłam zaległości starałam się cichutko, żeby Cie nie obudzić choć Ty ranny ptaszek

Dziękuję za fotki u mnie Marzenko. O tej brzozie o której piszesz nie słyszałam i chętnie się z nią zapoznam. Zdjęcia faktycznie - piękne ale to już norma w Waszych ogrodach.
Pozdrawiam porannie

Marzenko - jakbyś mogła to zerknij do mnie czy dobrze lawendy pociachałem I ma pytanie czy one się u Ciebie pokładają? Bo swoje podparłem patyczkami, żeby zachowały formę


Sebek to naturalna cecha lawendy że się pokłada . ciachnąłeś dobrze , ciacha się w ok. połowie wysokości , tak żeby ściąć kwiaty i troszkę wierzchołków , coby się rozkrzewiła

Coś mi się wydaje, ze lata świetlne miną zanim to małe conieco stanie się żywopłotem grabowym...
Madżen mówi ciąć. Ale jak?....