Lawendę posadziłam jak się dało Tam gdzie miejsce było...i co 30 cm też, ale co 40 cm jest więcej Może co 50 cm też jest. Musiałam zmieścić 23 szt (jedna zdechła była) na 13 metrach bieżących. A róże się rozpanoszyły i nie dało się równych odstępów zachować...i tak się martwię, że róże je wygryzą...jest zdjęcie u mnie.
Gdybym te mądrości odstępowo-lawendowe wcześniej poczytała...

Marzenko macham buziam i ściskam

No co ty Po kilka pędów naraz


Pozdrawiam

Ania ASC hahahahaha az czkawki dostalam i oplulam monitor Ide do garazu po wycieraczki,kcem jeszcze trochu poczytac

Po kilka pędów, czy osobno .. tak czy owak podziwiam za pracowitość

Marzena, próbuję zidentyfikować swoją trawkę, którą kupiłam jesienią jako Amazon Mist. Teoretycznie nie powinna przezimować ale żyje. Magnolia mówiła, ze często szkółkarze mylą AM z Frosted Curls. Wiem, ze masz tą FC. Luknij proszę czy Twoja teraz kwitnie, bo moja tak. Może uda się coś stwierdzić.

Pozdrawiam, uśmiech zostawiam fajnie, że zwolniłaś

Koniecznie trzeba zwolnić, bo z niczym się nie wyrabiamy
Buziaki Marzenko

....łojojoj, ale u Ciebie... hm...no własnie, co tu napisać, skoro wszystkie komplementy zostały już wyartykułowane . Po prostu w ciszy się pozachwycam.
PS.
Gratuluję własnej prywatnej żaby.

Marzenko nie wiem jakim cudem ale mi Cię wcięło..... ale już jestem i nadrabiam

Nie ma Cię????
Pozdrowionka

A z czym naleśnik ?

Marzenko, bardzo dziękuję za zdjęcia magnolii z Twojego ogrodu, jestem zauroczona, są przecudowne. To są jakieś specjalne odmiany??

O no, no, no, no! bananowy jest, po prostu żywot mój! Pozdrawiam Marzenko!

Bananowy song.....
.
Kiedy budzę się po prostu dziarski chwat
a za oknem znów po prostu smutny świat
zazwyczaj wtedy w myślach się wybieram
na piękną wyspę, istną dzicz
dech zapiera, taka piękna jest, po prostu
rzekłbyś kicz
o no, no, no, no, no po prostu rzekłbyś kicz

Hamak zwalnia mi leniwy myśli tok
gdzieś na niebie grzmi, leniwie wznoszę wzrok
ptakowi z blachy gdzieś tam w brzuchu burczy
po prostu połknął ludzi tłum
a ty słyszysz ten beztroski śpiew i morza cichy
szum
o no, no, no, no, no i morza cichy szum

Bananowy jest po prostu żywot mój
krąży wokół mnie piękności śniadych rój
rzęsami w rytm muzyki mnie wachlują
i zataczają w transie krąg
Tak je ujął ten banalny wręcz, nasz bananowy song
o no, no, no, no, no nasz bananowy song

Lawendy nie cięłam bo była ładna I w tym roku i w zeszłym.. i tak 2 lata teraz sie zrobiła chyba brzydka
Ale uczem się...
Bananowy jest po prostu żyyyyywooot mój

Marzenko,to prawda?..taka najprawdziwsza...? bedziesz 10 sierpnia w okolicach Szczecina? Lalalalalala ja juz sie ciesze,a co mi tam,banana z buzi mi nikt nie zabierze,dojrzaly juz jest