Musicie mi wybaczyć nieostre zdjęcia - naprawa aparatu, reklamacja, długie miesiące oczekiwania nic nie dały, jest jak jest i taka jakość musi mi na razie wystarczyć
Na pierwszym planie sadziec - już widać, że w tym roku będzie z niego rekordowy kolos.
I trochę innych widoczków ku pamięci.
Jadziu, to zdjęcie dla Ciebie - bodziszek, o który pytałaś, tym razem w rozkwicie.
Isia.. jesteś jak tajemniczy wielbiciel Jesteśmy z Podkarpacia i u siebie prawie nie bywamy, czasami po cichu "incoguto"
Obrazki się kończą A nowych nie che mi się obrazków zmniejszać
W tle jedna lilia pokazała że jak chcą to potrafią urosnąć nawet w taki kiepski rok.. tylko te krzaki wszytko zagłuszają.. za duże te krzaczory porosły.. wnerwiają
A kocie mam już dwie.. i się cholery nie lubią... walczą jak głupie.. jedną tylko wpuszczam do domu... by się nie zabiły. I po tym stwierdzam, że druga to też samica.
Niektórzy mogą pić poranną kawę przechadzając się wśród swoich ukochanych roślin. A ja mogę przy śniadaniu przynajmniej oglądać zdjęcia Ale i na to ostatnio nie było czasu. Co więcej, zdjęcia z ostatnich trzech weekendów zgrałam dopiero dzisiaj! Zacznę więc od wspomnienia ogrodu ozdobionego moimi ulubionymi czerwcowymi różami - dwa tygodnie temu w pełnym rozkwicie, dziś już niestety oszpecone czarną plamistością. Ale nie po to uciekam, gdy tylko mogę z miasta, by truć się chemią we własnym ogródku. Trudno, nie wszystko może być ładne.
Ja też.. jedna z najlepszych jakie mam, przynajmniej na razie. Dziś podlewałam storczyki i gapiłam się za okno... są cudne, jutro może zrobię fotę
I moje tegoroczne lilie.. nieliczne co zakwitły są karłowate.. obraziłam się na lilie .. na liliowce też (te co mają pąki to paki gniją..co to może być????)
PS. Szałwia to ta miniaturowa od Fineczki... wysokość lilii powala... jest Mała Mi i są Lilie Mi
To pytanie do mego eMusia... na pewno trochę trzeba wybrać i zagęścić piasek.. 10-20cm na pewno. I kwestia chwastów pomiędzy kostką, może agro pod spód.. Oczywiście jak nie układasz na piasku z cementem.
Drugi problem to mrówki, cholery lubią sobie zamieszkać pomiędzy i pod.. miałam opaskę wkoło domu na psiaku i układałam na nowo już na piasku z cementem.. mrówki rozwalały wszytko.
Fotki chyba sprzed 2 dni... dziś wreszcie spadł solidny deszcz.. podlało ogród.. jutro się zazieleni
wiosną zetnę prawie do ziemi... bo za wielka i się zaczyna pokładać..
Elmshorny też startują do ziemi... a były wyższe niż tuje .. chociaż w takiej niskiej postaci tez mi się podobają.. Tujom też sie to podoba.. pomijam fakt, że tuje do przycięcia, bo za wysokie już.. zabierają światło w warzywniku. Ale t oza rok, w tym nie zdążę..
Mam tuffety u siebie i zauważyłam, że potrzebują dużo wody. Być może dlatego, że rosną w pobliżu rosłych iglaków.
Ale ładne to one są...dla tych przebarwień warto je mieć.
Kasiu, to miłe co piszesz.
Ale mojego ogrodu tez porządek się nie trzyma cały czas to podkreślam ,że nie mam idealnie, nic nie jest zrobione na tip top.
Mimo to walczę i działam codziennie. Dziś płukałam i dokładałam kamieni na skalniak, wsadziłam trawkę własnego wysiewu, pieliłam na warzywniku trochę.
Ostatnio zwoziłam sobie glinę od takiej babeczki co ma w podwórku gliniankę i tak w jeden dzień zrobiłam dwa kursy i w drugi dzień obróciłam 3 razy, objętość 7 wiader na raz zabierałam
Potem kosiłam za domem przy zejściu na warzywnik, choć nie trawnik ale jak się skosi to jako-tako wygląda. Wsadziłam 1 trawę dokupioną i kombinowałam z linia kroplującą. No i przywiozłam trochę kamieni.
Pewnie pójdę Twoim śladem i kupie tam
Jeszcze muszę kupić masę kory na hortensjową, wszędzie dobra cena a w mojej okolicy niet. 10 za worek najtaniej, a co jak potrzebuję 60 worków