Aniu tak, to rutewka, wszystkie które mam przezimowały bez problemu, były obsypane/ściółkowane korą. Wszystkie kupiłam w zeszłym roku - jedną tej wiosny i chyba mi padła, na skutek przesuszenia .
Pada u mnie wreszcie , mam nadzieję że i u Ciebie pada.
Już jest za ciasno w niektórych miejscach
Tak, u mnie o cień jeszcze trudno
Mam jeszcze cztery inne odmiany. Rutewka orlikolistna Black Stockings w kwietniu i czerwcu.
Trzy pozostałe mają maks. 25 cm, nie wiem czy są wrażliwsze czy podeschły, nie mam zdjęć, jak przestanie padać to zrobię im zdjęcia.
Rutewkę Delavaya Splendide mam dwie i one robią wyjątkowe wrażenie tylko ja nie potrafię uchwycić aparatm ich piękna
Koniecznie pomyśl o miejscu dla niej - Splendide jest jak różowa chmurka
Dzięki
Ewo ja myślę, że spokojnie da radę - u mnie to jest na patelni, tyle że jest wyściółkowana korą i była podlewana. Pierwsza jest rutewka podlewana, druga mało podlewana - ale też kilka razy dostała wodę. Wysokość jest podobna ale różnica w wielkości "kulkowej chmurki" jest duża.
Takie porównania bardzo potrafią poprawić nastrój
Zdjęcia pozostałych rutewek - co do nazw nie mam pewności ale podejrzewam, że pierwsza jest orlikolistna, kolejna splendide White (takie mam dwie ) i kolejna NN - podeschła bardzo i ledwo odbija jej listki są niebieskawe.