resztki miedzianych pierścionków
Byłam w Żabieńcu...niestety
Do jakiej szkółki mamy jechać? Nie ogarniam
Po powrocie do domu w deszczu - pod drzwiami znalazłam leżącego do góry kołami młodego dzięcioła zielonego - nie wiem czy dojdzie do siebie
ogrzewałam go najpierw w rękach, potem ciepłą woda w butelkach za termofor robiła - trochę mu lepiej ale nadal bardzo słaby - A chciałam zielonego dzięcioła
Nie koniec tego zwaliły się dwa potężne konary klonu, położyły siatkę - w jednym z konarów jest dziupla, gdzie wychowywały się najpierw dzięcioły, potem sikorki - teraz był drugi lęg sikorek