Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Mój azyl na wichrowym wzgórzu

Mój azyl na wichrowym wzgórzu

Mala_Mi 22:06, 11 sie 2017


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Hortka na pniu dla złamania zieleni????
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Anitka 22:16, 11 sie 2017


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Bardzo mnie rozczarował floks 'Aureole'. Na zdjęciach w internecie wyglądał o wiele lepiej. Fakt wysokość dobra, pędy sztywne i się nie pokłada po deszczach, nawet jest dwukolorowy, ale wielkość kwiatostanu i pojedynczych kwiatów już nie zadowala. I na dodatek to bardzo słabo się otwierają kwiaty i prawie ich nie widać z daleka, jakby cały czas były w pąkach. Dla porównania zdjęcia z jeżówkami.




____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
Mala_Mi 09:56, 12 sie 2017


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Anitka napisał(a)


Dziękuje za odwiedziny. Tworzę wątek z historią ogrodu od początku i do aktualnego stanu z 2017 roku jeszcze mam daleko
Tak to jest jak człowiek nie zaczyna we właściwym czasie.


Powoli przeczytam wszytko od deski do deski Tak jak już uprzedzałam po pierwszej wizycie.
Ładny i pomysłowy ogród to jedno, ale dobre pióro to drugie.
Czytam i jakbym siebie czytała.. walka z "damskimi" pracami.... pomysły które innych by przerosły, ale ... nie nas Brawo Ty.

Dwie strony a banana miałam na ryjoku już kilka razy Nawet z piesa co to chciałą zostać ogrodnikiem

____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Anitka 10:26, 12 sie 2017


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Mala_Mi napisał(a)


Powoli przeczytam wszytko od deski do deski Tak jak już uprzedzałam po pierwszej wizycie.
Ładny i pomysłowy ogród to jedno, ale dobre pióro to drugie.
Czytam i jakbym siebie czytała.. walka z "damskimi" pracami.... pomysły które innych by przerosły, ale ... nie nas Brawo Ty.

Dwie strony a banana miałam na ryjoku już kilka razy Nawet z piesa co to chciałą zostać ogrodnikiem


Dziękuję Aniu, że przeczytałaś moje "pisemne wypociny" od deski do deski, bo wiem, że jesteś mocno nieczasowa. To miłe, że dla mojego ogródka znalazłaś czas w napiętym grafiku. Ja twój wątek często podczytywałam, ale tak po cichu, a ten odcinek "Mai w Ogrodzie" z twoim ogrodem i Ciebie - pozytywnie zakręconego ogrodnika z "nieschodzącym bananem z twarzy" szczególnie pamiętam. Aniu obydwie jesteśmy wielkie nasze ogródki i rośliny i tak nigdy nas nie przerosną, no chyba , że niektóre, ale tylko w sensie wysokości Co by się nie działo. Teraz większość z nas zabiegana i zapracowana, takie czasy.
Ja najwięcej zrobiłam w ogrodzie, jak mąż i dzieci wyjechały na tydzień w lipcu, (choć pogoda krzyżowała plany), bo nie było prania, gotowania..... , no i wyrzutów sumienia, że dla mnie ogródek jest taki ważny i lubię w nim przebywać. Wstawałam i od razu przed pracą biegłam do ogrodu i po pracy też do zapadnięcia egipskich ciemności a wracałam w takim stanie, że gdyby mąż był w domu to by się rozwodem to skończyło

Mąż już mnie namawiał wcześniej, abym wątek założyła, ale też byłam mocno nieczasowa, bo dużo w życiu i ogrodzie się działo. Bywały dni, że do ogrody nawet nie mogłam zajrzeć przez okno. Wzbraniałam się nogami i rękami, tłumacząc, że nie potrafię pisać. Zawsze maiłam w szkole świadectwo z paskiem, bo maiłam tylko dwie czwórki : z historii i języka polskiego. A teraz sama się nie poznaję ile ja piszę na ogrodowisku i sprawia mi to wielką frajdę
____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
Mala_Mi 10:37, 12 sie 2017


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Anitka napisał(a)
Na skarpie kuklik mieszańcowy 'Bell Bank' i klon palmowy tworzą zgrany duet. Formowane jałowce już przycięte.





Pięknie.. kuklika sobie zapisałam..

Ogród zakładałyśmy w tym samym czasie, tylko ja bardziej rozwlekłam to w czasie, ale też i ogród mam prawie razy 3 większy

W żurawkach przywlokłyśmy sobie opuchlaki.. i jest pożytek z czarcich kręgów .. ogród zdecydowanie zyskał. Może i te moje plagi spowodują, że rozstanę się bez sentymentów z tym co sentymentalne . To bardzo jest budujące.. bardzo..

Śniadanie przez ciebie się przeciągnęło .. nie mogłam się oderwać.

____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Mala_Mi 10:46, 12 sie 2017


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494

a mój mąż to już się boi kolejnych pomysłów


Ha, ha, ha... mój też Ale gorzej, ja się sama boję moich pomysłów.

Limit na forum na dziś wyczerpany... reszta przy następnym śniadaniu I pomyśleć, że kiedyś tępiłam jedzenie przez komputerem ..

____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
BKosimkArt 10:54, 12 sie 2017


Dołączył: 03 kwi 2015
Posty: 5750
Ale ten front ładny taki zielony w różnych odcieniach... jak dla mnie super nawet i bez kwitnienia.
Jeżówka rzeczywiście urodziwa z tym zielonym okiem

Zdrówka zatem Anitko i odpoczywaj!
____________________
Basi Kosimkowo - Kosimkowo-ogród po totalnej rekonstrukcji
Anitka 18:17, 15 sie 2017


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Mala_Mi napisał(a)


Pięknie.. kuklika sobie zapisałam..

Ogród zakładałyśmy w tym samym czasie, tylko ja bardziej rozwlekłam to w czasie, ale też i ogród mam prawie razy 3 większy

W żurawkach przywlokłyśmy sobie opuchlaki.. i jest pożytek z czarcich kręgów .. ogród zdecydowanie zyskał. Może i te moje plagi spowodują, że rozstanę się bez sentymentów z tym co sentymentalne . To bardzo jest budujące.. bardzo..

Śniadanie przez ciebie się przeciągnęło .. nie mogłam się oderwać.


Jak ja się teraz cieszę, że mój nie jest większy Ja na początku miałam ostre zacięcie ogrodowe i dobrze, bo teraz połowę tego bym już nie dał rady zrobić.

Mam nadzieje, że mój ogród już nie będzie musiał więcej zyskać przez te czarcie kręgi

Ja się w tym roku już pozbyłam kilku kłopotliwych "sentymentów"
____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
Anitka 18:19, 15 sie 2017


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Mala_Mi napisał(a)


Ha, ha, ha... mój też Ale gorzej, ja się sama boję moich pomysłów.

Limit na forum na dziś wyczerpany... reszta przy następnym śniadaniu I pomyśleć, że kiedyś tępiłam jedzenie przez komputerem ..


U nas teraz jest na odwrót, ja się boje pomysłów męża
Dzisiaj chodził po ogrodzie i coś o warzywkach pod nosem mruczał sobie
____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
Anitka 18:23, 15 sie 2017


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
BKosimkArt napisał(a)
Ale ten front ładny taki zielony w różnych odcieniach... jak dla mnie super nawet i bez kwitnienia.
Jeżówka rzeczywiście urodziwa z tym zielonym okiem

Zdrówka zatem Anitko i odpoczywaj!


U mnie objawią się dwie natury: jedna chce stonowany ogród, zimozielony, a druga kolorowy I muszę jakoś te dwa zapędy łączyć.
____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies