Asiu ja kiedyś miałem te zawilce, i przez 3 sezony u mnie nie kwitły, ale ładne są jednak duża powierzchnia dla nich potrzebna by efekt był
Ewo czasem są powody by być pogodnym człowiekiem, ale kiedyś było ich więcej, zapewne kiedyś wrócą te czasy
Kindzia nowe żywopłociki zdrowe, ale stare troszki chorują, ja też dzisiaj muszę zapodać kolejny oprysk. Rośnie bujnie, ale całość ciągle mnie nie zadowala, trzeba nad tym pracować

Możesz męczyć, daję pozwolenie

Agato fakt kwitnie u mnie jeszcze sporo i jeszcze będzie kwitnąć, ale i tak jeszcze coś mi nie pasuje, jakoś szybciej niektóre rośliny przekwitły.
Pysznogłówka jedna już przekwitła, ale ta różowa jest rekordzistką i potrafi to robić do samej jesieni.
Jezówki to Glowing Dream, Fatal Attraction nie mam.
Floksy mam o bardzo różnych terminach kwitnienia, więc cały czas coś kwitnie, a niektóre odmiany powtarzają lub tak jak Adessa Pink Star kwitną prawie nieprzerwanie.
Te bordowe pędy na dole zdjęcia to nowe przyrosty róż, mają piękne wybarwienie bo ja z tej odmiany Mariatheresia nie jestem zadowolony bo zbyt biała jest, a liczyłem na blady róż