Dzięki! . Ten pasek ma 6m na 82cm od tego jeszcze po 10 cm z każdej strony jest podsypka. Poza tym co już napisałam że w lecie patelnia a w zimie składowisko śniegu to w czasie bardzo intensywnego deszczu potrafi tam stać woda (to się tylko raz zdarzyło), no i jeszcze rabata ma lekki spadek więc ziemia z niej spływa i kora też .
To front domu więc rabata reprezentacyjna, pokażę czego już próbowałam, pierwsze nasadzenia w 2012, niskie rośliny okrywowe znoszące gorące stanowiska w dużych plamach - zawciąg nadmorski, goździk, floksy szydlaste i macierzanka. Wąski pasek po lewej macierzanka cytrynowa, tam sytuacja jest ekstremalna bo przez podsypkę maksymalna grubość ziemi to 10cm ale tyle jest tylko w kilku miejscach.
2013 chwasty przerastały rośliny ale nie było jeszcze fatalnie.
2014 po kolejnej zimie rośliny słabo przezimowały, żeby ratować sytuację dosadziłam bratki.
To tylko doraźnie pomogło a po kolejnych zimach zostały już tylko pojedyncze rośliny.
Za siatką u sąsiada (nie pokazuje się od kilku lat) posadziłam dwie czeremchy podkrzesane od dołu, róże Flammentanz i Vilchenblau rozpięte na siatce i tawuły Shirobana (takie miały być ale mam wątpliwości). Macierzanka cytrynowa w wąziutkiej rynience zostaje bo najlepiej sobie poradziła a na pozostałej rabacie chcę posadzić tawuły japońskie Goldmund, mają być strzyżone z przodu ma być kilka wetkniętych szałwii. Czyli żółta rzeka i w nią jeszcze wetknięte 3 sztuki lilaków Meyera na pniu, lub trzmielin - tu jeszcze nie podjęłam decyzji bo uwielbiam kwitnące (i ten zapach) ale zimozielone też by się przydało (tylko mam obawy o przemarzanie bo to bardzo wietrzne miejsce.
No i moje projekty . Z lilakami i z prawej lilaki.
Z trzmielinami i tawuły pociągnięte do końca.
Nie pamiętam kiedy ale chyba późną wiosną, pamiętam że trudno było zaplatać bo gałązki były sztywne i kilka połamałam, pletłam jak warkocz tylko nie z 3 a z wielu części. Na pewno musisz zaplatać luźno bo gałązki bardzo szybko przyrastają na szerokość i szybko zaczęłyby w siebie na wzajem wrastać. Jutro jakieś dokładniejsze fotki zrobię.
Kasiu, a czemu nie chcesz tam posadzic normalnych grabow? Ta rabata jest taka waska, miejsca brak. Chyba tylko kompozycje monolityczne by sie tam nadawaly. Pieknie je mozna ciac. U mnie w okolicy rosna bardzo dobrze.
A moze cos czerwonego Fagus sylvatica f. purpurea?
Dzięki! No przy tarasie się działo , tylko z różem przesadziłam ale z czasem dosadzę bieli albo wyeksmituję coś ale to już w przyszłym roku - tak bywa jak się sadzi coś co jeszcze nie kwitnie a kolor widziało się tylko na zdjęciach .
Ewo taki był mój pierwotny plan , myślałam o grabach, bukach lub cisach żeby było zimozielono ale niestety .
Tam z tyłu jest brama przesuwna i w zimie musi być możliwość odśnieżania a ciężko by tam było się wcisnąć pomiędzy siatkę a żywopłot, bo ciasno i eMuś się nie zgodził, wymyśliłam wtedy, żeby go wypuścić powyżej bramy (tak na 1,5m i górą dopiero zrobić i strzyc ale nie miałabym dostępu do cięcia z tyłu bo z drabiną dopiero u sąsiada za siatką mogłabym się rozstawić a to za daleko i tak pomysł upadł i zostałam przy malutkich kuleczkach.
Nie wiem tylko dlaczego nie wsadziłam wtedy grabów u sąsiada ale jak tą koncepcje miałam to jeszcze nie miałam odwagi żeby w ziemi u sąsiada grzebać. Dopiero w tym roku się wkurzyłam, że ciągle tam jest syf i nieskoszone (my tam kosimy bo chwasty 1,5m w bramę nam wchodziły) a akurat miałam róże kupione a tam gdzie chciałam je wsadzić okazało się że nie da rady i już tak poszło, bez planu a teraz dorabiam
Dzięki! Powiem szczerze że w tym roku to już sił mi trochę braknie i polotu, mam nadzieję że nie będe jej znowu przerabiała za 2-3 lata
Wstawię jeszcze zdjęcia dla Jolanki i lecę googlować Twoje rózyczki z przeglądu
Zdjęcia z dzisiaj, włożyłam szyszkę i palca żeby wielkość było widać.
Lipiec 2015
dobrze, że nie mam miejsca na pęcherznice no jakbym jeszcze zaczęła pleść warkocze, to by dopiero było ale fajnie to wygląda
Z tym miejscem przy bramie to wyzwanie. Wiem coś o tym, bo właśnie z tego powodu rezygnuję z bramy przesuwanej na rzecz otwieranej na dwie strony, bo przy wielkości mojego ogrodu, brama musiałaby wjeżdżać dosłownie do połowy jego długości czyli nic bym nie mogła posadzić, a przecież mam "wielkie" plany co do frontowej części )
Zimą liczę na dyskusję nt. drzewa na podjazd
Serdecznie pozdrawiam
p.s. każdy kto nas odwiedza zachwyca się papirusem od Ciebie dziękuję