Nicol,
Masz działkę jak mojaX2.
Narysowałaś fajny plan ogrodu.
Ścieżka z parkingu wygląda super.
Ale... mam pytanie. Dlaczego parking jest tak daleko od wejscia i jakby poza posesją?.
Wydaje się to mało praktyczne. Człowiek ma z natury tendencję do skracania drogi. Trudno sobie wyobrazić noszenie zakupów z auta do domu idąc po zygzaku.
Angelika wszystkie patyki zadoniczkuj. Weź głębokie doniczki. Nad ziemią zostaw tylko 1 oczko.
Wystaw na dwór w półcień i dbaj o wilgoć. One potrzebują kilku miesięcy.
One puszczą korzonki z tych miejsc gdzie są oczka.
Liście usychają bo wyrosły na soku z patyka.
Zobacz zdjęcie z sierpnia.
Siedziały w ziemi od lutego .
W tym roku próbóje w wodzie. Ale już widze że jak nie zadoniczkuje to nic z tego nie bedzie.
Może rozejrzyj się za tymi doniczkami z biedry co kwiaty trzymają. Dziurki zrób.
Doniczki zasypuje korą żeby mi nie obsychały.
Udało mi się ukorzenić też laurowiśnie.
Jak już o sprzętach mowa, to w ramach akcji "więcej sprzętu niż talentu" pokażę Wam co kupiłam, zupełnie przypadkowo, w sinsay'u
Tak, wiem, to konsumpcjonizm Przecież te wszystkie wysiewy można ogarnąć kuchennymi łyżkami
Ja jednak nie do końca lubię mieszać kuchenne sprzęty z ogrodowymi, więc te 8 zeta postanowiłam wydać
Ścieżka to jedyny taki zamknięty fragment ogrodu. Wszystko inne jest na widoku. Nie ma zakątków zakamarków.
Basiu, dziękuję.
Też ją bardzo lubię.
Chyba faktycznie ścieżka jest najfajniejszą częścią ogrodu.
Codziennie robię obchód co nowego wyszło.
Ten czas lubię najbardziej. Po zimie wszystko co wychodzi cieszy podwójnie.
Jeśli będziesz znowu w okolicy to zapraszam serdecznie
Jola, nie byłaś u mnie całe wieki. B. bywa częściej
No i oczywiście ja u Ciebie, bo uwielbiam Twój ogród. Oczywiście Ciebie też
Jeszcze nie wiecie, że ja nie jestem fanką zakupów internetowych. Wolę rzecz obejrzeć, dotknąć. Dotyczy to też roślin. Zazwyczaj czytałam na forach ile to ludzie zamówili, a mnie nawet nie brało.
W tym roku pękłam. Jak juz wiecie zamówiłam cyklameny, ale też inne rośliny, które do mnie idą.
I po raz pierwszy w zeszłym roku nie posadziłam wszystkich zakupionych roślin. Nadal czekają w warzywniku zadołowane.
Świat sie zmienia i ja się zmieniam