Dzięki Marcin za fotkę. Moja chyba nie przeżyła. Jutro pójdę z lupą szukać
Dziś miałam lenia i zamiast plewić czytałam książkę na tarasie. Omijałam wzrokiem tę rabatę
U mnie coś rośnie niezidentyfikowanego, myślałam, że to werbena, ale patrząc na fotki Anety i Marcina stwierdzam, że to nie ona.
Może jeszcze się siewki pokażą.