Witam.
Ja wczoraj opryskałem swoje cisy Polysectem 005 SL.
Też zauważyłem dużo miseczek, a biorąc pod uwagę fakt, że trucizna w roślinie utrzymuje się około 3 tygodni, to nie powinno się "przegapić" momentu wyklucia larw.
Za trzy tygodnie planuję powtórzyć oprysk ale tym razem Mospilanem.
To są moje początki w uprawie cisów, tak więc bardzo chętnie skorzystam z wiedzy forumowiczów i proszę o ewentualne uwagi co do mojego sposobu walki z tymi robalami.
U mnie miseczek jest tyle (oczywiście w najgorszych miejscach)
anabelki to pewnie dlatego ,że patyki wetknęłam tak ot sobie postawilam w szklarence i wlałam od czasu do czasu wody..
Pomidorów niczym nie pryskałam ani nie podlewałam ani tych w szklarence ani w gruncie
Niczego yteż na razie nie dostały tylko to co pod korzeń czyli:
troche popiolu
trochę ususzonych odchodów gołębich zmielonych
i pod każdy krzaczek niewielką ilość obornika krowiego a wlaściwie to placek krowi taki świeży z pod ogona bez słomy tak w ilości pół litrowej doniczki
podlewam w większej ilości raz na kilka dni( raz na tydzień nie częściej) jak widzę ,że już mają za sucho
Ja też
Piwonia od Ciebie zakwitła jednym kwiatem.. piękna jest.. i nazwy zapomniałam, ale jest charakterystyczna..odszukam co to za jedna
Na foto wyszła jasna, a jest mega ciemna.. ciemne bordo..
Po lewej stronie to ona
Rośnie ...ale muszę go w tym roku jakoś okiełznać ..dać mu jakieś podpory...bo już mi z niebem gada (ze 4m mają) i rozlazł sie po krzakach ..wiosna przywiązałam go płota ile dałam rady
Ale te wysokie gałęzie majowy mróz przyłapal..tak z 1/4 uschła i pąki tez obleciały
U mnie warzywnik to musi być wygłaskany i pod sznureczek...I nikt tam niema wstępu ani dzieci ani psy
Piwonie od mamy od mokra dostały grzyba, przymrozek uwalił pąki.. rozmawiałam z panią w szkółce i twierdzi, że przy gruncie było -7. Dlatego nawet okrycie niecierpków nie pomogło Kupiłam nowe ..bo niecierpki słabo się zbierają.. wiec wróciłam do pelasiek Kolor ten sam A mniej grymaszą Po 3,50 za sztukę... kupiłam 5.. nie drogo a te kikuty nie będą mnie drażnić i przypominać pogromu. Powoli wszytko co padło z mrozu przekwita, reszta nie ucierpiała..
Każda kocimiętka ma w sobie coś..
-zwykła kwitnie najszybciej
-Walkers Low jest sztywna i wysoka
-Hills Giant bałaganiara, ale za to fajnie wygląda jako taki rozwalony wielki kopiec
- Purple Haze fajnie wygląda na skalaniku, jest tak mięsista i się płoży
- Blue Moon jest jedyna w swoim rodzaju i taka niebieściutka
-Kubańska (od Ciebie) jest wielka i może rosnąć jako drugi rząd a nawet trzeci.
I byłam u Pana co ma takie ule.. od razu pomyślałam o Tobie i nawet fotke strzeliłam.. gospodarstwo na końcu świata, pod sama granicą z Ukraina.. z dala od cywilizacji.. i nawet mam miodek świeżo ukręcony... ależ pachnie A ule takie nietypopwe.. poszerzone warszawki jak to pan powiedział I też pomalowane jak u Ciebie Każdy inny.. fajne są
Z daleka tak.. a z bliska już tak.. na początek po kwitnieniu przytnę nisko i potraktuję chemią.. Kwitną tylko raz i jak zetnę to mogą za rok nie zakwitnąć, ale .. nic nie tracę. Co na to fachowcy od różyczek.. to Tuscany i Mmme Hardy
Pisze, że te małpy wracają w to samo miejsce co roku I to mnie dobiło.. nie namnożą się to nie wrócą
Bonice na rabacie słabiutkie, ale dzwonki się rozrosły i szczerze mówiąc tak bardzo mi tu bonic nie brakuje.. może je wyciepię, dosadzę jeżówek i będzie miodzio na lato Lang wyleciał i posadziłam 2 piwonie, ale z wody je grzyb zaatakował, będą ładne ale za rok.. Zemsta róży za eksmisję
Nie umiem fot robić.. wygląda słabo, ale w realu jest fajnie
Witaj Anulka.
Bedzie mi bardzo milo goscic Cie u siebie.
I dziekuje za podpowiedz w sprawie Akantow. Przyznam, ze w zyciu o nich nie slyszalam i nigdy wczesniej raczej nie widzialam. To jednak prawda, ze podroze ksztalca
A oto moja Kordyliera przywieziona z Paryza:
Poczatkowo myslalam, ze posadze ja kolo roz albo dalii ale po zasiegnieciu informacji w internecie wyszlo, ze ona raczej zimy nie przetrwa, wiec bede musiala zostawic ja w donicy na tarasie i zabierac na zime do domu.
Fajne drzewo bo się można schować, a po wycięciu korony już takie fajne nie będzie.. ale ustawię im tam ławeczkę stolik , kocyk i będą mieli domek-schron A starzy niech tyłek sadzają w innych miejscach .. nie muszą wszystkiego odbierać dzieciom
Na konarach w środku można powiesić jakieś gniazdo, hamak i bedzie domek.. pod drzewem