O ja pierdykam... ja tez piwo w weekend piłam (i to nie jedno

) i chyba tej patologii się nie wyprę, w krew mi już weszła

ale co tam dziewczęta zrobimy sobie spotkania PP (Patologiczne Panie) zamiast AA i tam bez krępacji poopowiadamy sobie o tej całej... patologii
Makusia uprzejmie donoszę, że gonię Cię w grzybkowych przetworach - dobiłam do sztuk 22, reszta poszła w zamrażarkę i czeka na święta - (w końcu w niedzielę był Dzień Grzyba

) w środę też lecę pohasać po lesie