dlatego ja w kulki nie lecę kostki są prostsze
Iwonka widzę w tle palenisko, powiedz mi czym w nim palicie?weglem drzewnym czy drzewem? rozmyslam nad ogniskiem u mnie właśnie z takim stojakiem nad nim i jedyne co mnie powstrzymuje przed natarciem na eMa to fakt czy nam się bedzie chciała po drewno latać...
Aż z ciekawoscia poczytałam o tych badaniach. Ile ukrytych możliwości tkwi w naturze.... Na szczęście u mnie tych nagich ślimaków jest niewiele, ale skorupowców coraz więcej.
Jakiś czas temu zaczęłam nasadzenia na 'anabelkowej'. Tak to teraz wygląda (choć na zdjęciach mało widać)
A tak ma być
Jasno zielone to białe łubiny. Różowe- jakaś trawka- tylko co? Miskant Morning Light? Czerwona kropa- miały być w pierwszej wersji rozplenice, ale może jakieś niewysokie róże... amarantowe... A do tego dosadzić niebiesko/fioletowych byliny?
Od środka żywopłotu z cisów do anabalki jest 1,8m.
Dorotko, w tym roku faktycznie róże są ładne. Zastanawiam się, jak to zrobiły, bo nawożenie i opryski w ub. roku były tylko z gnojówek. Zaletą niewątpliwą jest gliniasta ziemia i obornik koński, który dostają przy sadzeniu. No i skórki od bananów. Chłopcy śmieją się, że dzięki różom bananów wiosną mieli po uszy
Dziś będę podlewać gnojówką z żywokostu, a liści mam coraz więcej podziurawionych, zaczynają się też pierwsze objawy plamistości. Ale cóż, trudno
William
Ta, o którą pytasz to Carex oshimensis 'Evergold'. Kostrzewę, jeżeli nie chce Ci się skubać to obetnij nisko. Moje przesadzane wyglądają identycznie..chodzę i skubię
Pozostałe trawki masz ładne zdrowe..sporo tego.
Tawułkę posadziłam w dość zacienionym miejscu i rośnie słabo, a miała być tłem dla ulubionej róży.
Przy okazji fotek białego przetacznika, obfociłam jeszcze różowy - ten też chyba mnie lubi, bo pięknie rośnie.
Tylko z niebieskimi mam problem, bo chorują co rok.
Skalniak
...ale jeszcze nie skończony, oczko nie zrobione, bo nie wiem jaką dać folię, żeby nie przebiła się od kamyczków pod naporem wody i tak to wygląda.