Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "Madżenka"

Kiedyś tu..... cz II - Madżenie ogrodnika 06:48, 11 cze 2013


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
Macham porannie. Deszcz nie pada, liczę na zapowiadaną poprawę pogody
Ogrodnik Mimo Woli cd 06:46, 11 cze 2013


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
Czekam na różankę w pełnym rozkwicie.
U mnie na razie nie pada....
U Sebka - czyli ogrodowych rewolucji ciąg dalszy :) 06:43, 11 cze 2013


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
Sebku brakowało Cię na forum Widzę jednak, że cudownie wypocząłeś. Czekam na dalsze foty z Paris
Ogród nie tylko bukszpanowy - część II 06:42, 11 cze 2013


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
Zachwycam się ogrodem i życzę pieknego dnia.
Ogród Sylwii od początku cz.II 06:36, 11 cze 2013


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
Syla napisał(a)


Manicure hybrydowy się nauczyłam robić .... mam sprzęt .... to sobie od czasu do czasu maziam ...


Ha mam cię!!, ja nawet bazy paznokciowej pod hybrydowy nie mam... Czekam aż odrosną po wiosennych pracach coby na urlop zrobić...

Peeling chętnie bym sobie zrobiła ale coś mi się wydaje, źe ten piach dzisiaj zmyje z tarasu....
Any ogród mały czyli wygrana walka z ugorem 06:32, 11 cze 2013


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
Perfekcjnizm i uroda! Te słowa pasują mi do Twojego ogrodu
Stozki dumnie strzegą wejścia!!! Dla mnie to strażnicy domostwa
Wszystko piekne u Ciebie, a pomidorki przy samej kanapie miodzio

Czy znasz nazwy swoich róż, szczepionych i angielek? Chyba ta zima wyjątkowo dobra była dla róż, bo wszędzie są w niesamowitych ilosciach w pąkach.
Ogród w skali mikro :) 23:39, 10 cze 2013


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
Macham
Kiedyś tu..... cz II - Madżenie ogrodnika 23:35, 10 cze 2013


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
Zaglądającym i troszczącym się dziękuję
Wg wstępnej oceny po wieczornym spacerze , wygląda na to że nic grożnego się nie stało. Jeśli bedzie teraz ciepło to woda szybko zejdzie w dół....

Jednak choroby grzybowe to teraz będą miały żniwa...
Kiedyś tu..... cz II - Madżenie ogrodnika 23:33, 10 cze 2013


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
Pszczelarnia napisał(a)
Marzeno, graby wytrzymają takie coś na pewno. To przecież są ekstremalne sytuacje. Buki by nie wytrzymały zalewania.
Teraz doceniam przepuszczalny grunt (dno strumienia pod warstwą humusu) i drzewa wielkie co mi wypijają wodę z ogrodu. Ale to żywioł jednak. Ja dziś widziałam co się dzieje na dole na polach u nas - woła o pomstę za brak roztropności u gospodarzy/właścicieli terenu. Niektórzy sobie przepusty zasypali (ale jak mieli ciągnikiem przez rów przejechać?).


Ewo jestm przekonana, że graby podołają. W ubiegłym roku w inensywnych opadach stały stale w wodzie i przeżyły... Co ciekawe róże w tym kącie świetnie rosną, magnolia teź.... Więc chyba nie jest tak żle...
Myśle, że w czasie budowy drogi ściągną nam trochę wody... Uzgodniliśmy z sąsiadem, że dren od tego bajora puścimy, bo sąsiadowi sie ta woda do garaźu wlewa.....
Dzisiaj rów melioracyjny nie dał rady, bo nikt go nie czyści ani nie kosi.... zrasta... Chyba jednak wolę dalej od tego rowu mieszkać... Chociaż zazdrościłam tego rowu, gdy trzeba było pociągnąć do niego drenaż, około 100 m...
Pola u nas są systematycznie zalewane i to mnie dziwi, bo ciągnikiem nie mogą wjechać i nikomu to nie przeszkadza.... Chyba trzeba jednak pola ryżowe załoźyć...
Kiedyś tu..... cz II - Madżenie ogrodnika 23:26, 10 cze 2013


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
kwiatholandii napisał(a)
Jak zobaczyłam to zdjęcie, pomyślałam...Marzenka

http://1.bp.blogspot.com/_7IM8hWD8qkk/SfrerCm8PFI/AAAAAAAAAFI/aDDYgWKpiX8/s1600-h/P1000050.JPG


Myślę jakby sobie główny nurt rzeki przez ogród puścić aby w ramach poprawy humoru M zgodził się na zakup taaaakich grabów
A przez strumień to tylko truskawki i chleb był...
Kiedyś tu..... cz II - Madżenie ogrodnika 23:24, 10 cze 2013


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
kaisog1 napisał(a)
Marzenka nawałnica okropna.... Ty mówisz, że gradu u Was nie było jak jechałaś... Ja wracałam z Kubusiowa i taka nawałnica mnie na drodzę złapała ale i z gradem... nie dało się jechać, wycieraczki nie zbierały w ogóle.... wszyscy na trasie gdańskiej stali na awaryjnych...


Gosia. Dobrze,że Ty wczoraj trasą toruńską nie wracałaś....
Kiedyś tu..... cz II - Madżenie ogrodnika 23:24, 10 cze 2013


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
Gabisia napisał(a)
Marzenko, nie żartowałaś widzę z tym strumieniem
A Twojego eMa to bym chętnie przygarnęła. Nie dość, że zdrenuje, skosi, to jeszcze chleb upiecze!
Skąd taki egzemplarz wytrzasnęłaś???


W liceum poznałam na dyskotece szkolnej i sobie przez 27 lat wychowałam
Wszystko przed Tobą


Ps ale kable elektryczne od trzech lat w pokoju córki wiszą.... Zamiast halogeny.... A ja elektryki nie umię...
Kiedyś tu..... cz II - Madżenie ogrodnika 22:30, 10 cze 2013


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
kwiatholandii napisał(a)
Ale mieliscie nawałnicę !!! Strasznie. Dobrze, że koło grabów poszlo. Trzymam kciuki z słońce, bo bukszpany zadowolone nie są.


Jutro umówiłam się z koleżanką na kawę i chyba muszę odwołać bo Topsinem trzeba pryskać???
Kiedyś tu..... cz II - Madżenie ogrodnika 22:29, 10 cze 2013


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
eee_taam napisał(a)
poinnaś na wyposażeniu tratwę posiadać


u mnie podobnie było jechałam srodkiem drogi a sąsiad jadacy za mną na mnie trabił ( chciał jechac szybciej chyba ) i go nie widziałam takie piuropusze wody z pod kół leciały



Ja wracałam z pracy w tej ulewie... wycieraczki nie dawały rady... Dobrze, ze gradu nie było...
Kiedyś tu..... cz II - Madżenie ogrodnika 22:29, 10 cze 2013


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
Przy okazji najbrzydszy kąt ogrodu pokazałam Trzeba poczekać aż żywopłocik podrośnie.... tylko w takich warunkach cz graby dadzą radę. Jeśli podołają każdemu będę graby na żywopłot polecać
Kiedyś tu..... cz II - Madżenie ogrodnika 22:28, 10 cze 2013


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
Sebek napisał(a)
Masakra.....Ja mam tylko jedną nadzieję - że zrobią podczas budowania drogi na prawdę doooobre odwodnienie.....Na szczęście są truskawki


Sebciu ale zmyłka nie poznałam CIę
truskawki pycha i M upiekł chleb na poprawę humoru Można żyć
Kiedyś tu..... cz II - Madżenie ogrodnika 22:26, 10 cze 2013


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
Ten kąt ogrody stale jest podtapiany. Własnie dlatego nie sadziliśmy tam żywopłotu do momentu aż wzdłuż ogrodzenia nie puściliśmy drenażu. Dzisiaj jednak była taka silna i długotrwała ulewa, że ta woda płynęła rzeką ... Pierwszy raz od 6 lat widziałam aby nasz rów melioracyjny nie dał rady odbierać wody....

W naszym ogrodzie poza tą rzeczką, inteligentnie wybraną przez wodę coby nie zaszkodzić kompozycjom i geometrii rabat, nic się nie stało. Jest bardzo grząsko i pewnie z dwa tygodnie potrwa aż z naszej gliny zejdzie woda....
Ale sąsiedzi w dole ulicy..... zbierają przy każdych opadach wodę... dobrze, ze mają tylko trawniki i tuje... trawniki wytrzymują.... tuje stopniowo gniją....

Pszczółko masz rację, melioracja pól niezbędna. Ciekawe, ze krawężnika z nowej drogi nie widać. Ciekawe jak zrobią odwodnienie drogi, które jest w planach...

Opatrzność czuwała - dom postawiony na górce, spadek terenu w ogrodzie.... drenaż wkoło płotu niestety nie pomógł....
Jeszcze rów za ogrodzeniem wykopiemy aby odbierał wodę... Przy układaniu nawodnienia jesienią ubiegłego roku zrobiło się wgłębienie pomiędzy żywopłotem a grabami.... trzeba to poprawić.... lub posadzić w tym kącie bambusy.... myślę...
Kiedyś tu..... cz II - Madżenie ogrodnika 22:18, 10 cze 2013


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
A wszystko za sprawą niepozornego spadku terenu i usypanej górki ziemi.... Woda gdzieś musiała znaleźć ujście...





Kiedyś tu..... cz II - Madżenie ogrodnika 22:14, 10 cze 2013


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
Widok z góry przez okno....



a potem wypływała ta woda z każdej strony na drogę...

Kiedyś tu..... cz II - Madżenie ogrodnika 22:12, 10 cze 2013


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
Woda z pól znalazła sobie ujście wzdłuż żywopłotu grabowego....




Nawet nie wiem czy strumień sobie wyżłobił koryto gdyż ciągle płynie...

Kory w tym miejscu już nie ma.... i skoszonej trawy, którą M wysypywał i podgniwała też już nie ma.... są zatem i dobre strony.....

Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies