Wczorajsze burze, potargały róże - na szczęście dotarły podpory, jak tylko krzaki obeschną będę je montować, bo Artemiski tak obwalone pączkami, że uginają się pod ich ciężarem.
Kochana Filomeno, mam ją trzeci sezon, licząc że w pierwszym była kupiona wiosną. Rośnie szybko, co widać, kwitnie u mnie wcześniej niż veilchenblau, która jest teraz jeszcze w pąkach. Lykkefund jest całkowicie odporna na mróz i podobno na grzyby, mszyce ją lubią jak resztę róż. Obie rosną w podobnym tempie, tylko L. wypuszcza dłuższe baty niż V. V może przemarzać, lepiej ją porządnie okryć na zimę i łapie mączniaka.
Myślę że obie te róże x 2 oberwą tę siatkę, one chyba potrzebują solidnego rusztowania
Witaj, byłam już u Ciebie dziś Krakowiaki dużo bujniejsze niż w ubiegłym roku.
Przegapiłam moment wzrostu i nie rozdzieliłam poszczególnych gałązek na żyłkach. Są teraz trochę na kupie. Jeszcze nie kwitną ale listki i gałązki bardzo dekoracyjnie wyglądają.
Dobry wybór