Wpadam z rewizytą
Sadzonki salaty posadź do skrzyń a papryki…cóż, zimno u Ciebie?
W jakiej części Polski mieszkasz?
Gdzieś mignęła mi informacja, ze za tydzień znowu możemy spodziewać się przymrozków.
U mnie jakieś +4 nocami.
Papryka to lubi ciepełko ale ja już kilka posadziłam, tyle tylko że w grządce podwyższonej rośnie sobie w foliaku.
Narzekasz często na ziemię, co tam masz? To piasek czy glina?
Tak czy inaczej może poszukaj kompostowni w okolicy. Nie ma nic lepszego do ściółkowania kiedy masz kiepską ziemię.
Ambrowiec siedzi w ziemi, fotki robione na szybko, bez polotu, ale bardziej jako dokumentacja fotograficzna
Irga przesadzona, podlana Ursowym specyfikiem. Podobno mam go stosować przez kilka tygodni.
Irgę dałam tu po to żeby zacienić kawałek, na którym posadziłam derenie kanadyjskie, hosty i tiarelki Pink Skyrocket.
Dechy będą pomalowane na czarno. Pojawi się mam nadzieję też żwirek. I będę mieć swój mroczny zakątek
Wiktorio, piękne piwonie, szkoda, że ich kwiaty są takie delikatne, wrażliwe na deszcz, wiatr, słońce. Może właśnie przez to tak zachwycają, bo ich uroda taka ulotna.
Ja nie byłam taka odważna, przycięłam tylko dwa pędy, ładnie wypuściły nowe, ale na nich nie było pąków kwiatowych. Zakwitną za rok? Zastanawiam się .
Wiktorio, masz przepiękny ogród, zachwycający.
No i z serii zakupów kompulsywnych, jako dodatek do sera i parówek - dziesięciopaki. Nie mam pojęcia po co kupiłam, tym bardziej że wyglądają umiarkowanie dobrze: sałata strzępiasta i papryka (nie mam pojęcia jaka)
Judith, pięknie, zielono, świeżo, wszystko dopieszczone, podziwiam.
W końcu podlane, chociaż, jak dla mnie to jeszcze by mi się więcej wody przydało, no ale nie narzekam. Wszelkie dostępne beczki napełnione, więc troszkę wody na zapas jest.
Kaliny pięknie kwitną, u mnie o dziwo, w tym roku nie ma na nich mszyc, taki bonusik.
Tu azalia Soir de Paris, nam trzy, też w tym roku słabiej kwitną, ta akurat jedna najlepiej.
Dosadziłam żurawkę Lime Rickey, na początku żałowałam, bo wyglądała jak sałata, ale teraz mi się podoba, fajnie rozjaśnia kącik
Pogoda taka, że ani kopać, ani grabić się nie da. Pracę ogrodowe zawieszone na tydzień, bo akurat jak w tygodniu ma się trochę ocieplić, to mam wyjazd …
Zrobiłam foty moich rodków, choć w tym roku wyjątkowo słabi kwitną
Królowa Jadwiga
i Schneewittchen - dwa obok siebie, jeden w kwiatach, drugi w pączkach - zrozumie to ktoś???
Widać też przekwitnięte już Baden-Baden
Basiu, świetne zdjęcie, a Filemon wygląda niczym figurka, śliczny.
Złoptokap obficie kwitnie, chyba dobry rok dla nich, bo mój też w tym sezonie cieszy oczy ilością kwiatów. Hosty piękne, najładniejsze o tej porze, mają takie świeże liście, nie uszkodzone przez ślimaki.
Trafiła do nas kolejna kicia.
Od kilku tygodni przebywała na naszej działce i ciągle próbowała wbić nam na chatę, więc w końcu ją przygarnęliśmy.
Dostała nazwę Milunia, bo bardzo się łasi i prawie cały czas mruczy.
Magarku, u mnie też wg mojego projektu i pod tym względem są idealne
Popadało w końcu i u mnie, chociaż nie obraziłabym się na jeszcze kilka takich deszczowych dni... oczywiście z wyższą temperaturą
Ogród, jak na maj, wygląda dość nietypowo. Na rabatach głównie zieleń, na trawie pełno opadniętych liści, na części drzew brązowo albo całkiem kolorowo i to stalowe niebo - po prostu jesiennie! Przymrozki zostawiły spore znamię.
Czekam na nowe przyrosty i kwieciste kolory