Usunąć i posadzić co innego, nigdy nie będzie z tego ładnego żywopłotu, szkoda czasu, a pieniądze? trudno przepadły. Ona albo mają grzyba albo szkodniki, nieustanne pryskanie, a i tak guzik z tego wyjdzie. Jeszcze nigdy nie widziałam ładnego żywopłotu z tych jałowców.
Wg mnie ważniejsze jest teraz podlewanie, aby w glebie były odpowiednie zapasy wilgoci, bo rośliny staną się rachityczne. Niedawno kopałam i głęboko jest sucho strasznie.
Wiem, wiem w sumie pamiętałam, 8-go pamiętałam, 9-ga zapomniałam ale w wirze pracy rzuciłam się do odpoczywania i nic nie napisałam. Sama w sumie jestem zawiedziona, ze zapomniałam, ale starość nie radość. No i dużo na mojej biednej głowie
Jeśli wycinasz nożem i powstają dołki (dziury), zasypujesz ziemią i dosiewasz w te placki, a jeśli chwast wyłazi z korzonkami i nie ma śladu to nic nie robisz z tym, bo nie ma śladu.
Ona lubi takie zabawy w porównania. ale moim zdaniem to bez znaczenia jakiej firmy, po prostu mus nauczyć się sypać jakimkolwiek, żaden nie jest sterowany komputerowo, żeby można było ustawić program. Jak to mówią, dobry ogrodnik to i z pustego naleje Ja mam dwie ręce i tym narzędziem sieję. Po prostu praktyka
...Danusiu, tak przegladam Twój wątek bo pogoda bardzo u mnie nieogrodowa... zaciekawiła mnie ta roślinka...mogłabyś podac jej nazwę? chyba jest do cienia? dziękuję...
Danusiu, pogubiłam się. Czy to jest widok dachu? Bo ja już sama nie wiem. Aż weszłam w wyszukiwarkę, żeby trafić do twojego dachu, bo wszyscy się zachwycają dachem, a ja nie wiem, czy to dach, czy kawałek twojego ogrodu. (tego na ziemi oczywiście...) Więc proszę o wyjaśnienie, bo nie tylko ja mam wątpliwości.
Czy to jest twój dachowy ogród? Piękny jest i te kulki bukszpanowe. Dużo pracy włożyłaś w nasadzanie. Cudo!
Danusiu, wiem że jesteś zajęta. Ale masz doświadczenie w drzewach, teraz wszystkie dla ciebie za duże, mam na myśli ogródek na daszku. Ja potrzebuję ładnego drzewa, które mogłabym posadzić przy tarasie od strony południowej. Chciałabym, aby zimą się przebarwiało. Obecnie mam na pergoli z tamtej strony dzikie wino (wiem, że to pospolita nazwa), piekne kolory ma jesienią, ale zasłania mi widok na ogród, więc pomału dojrzewam do zmiany. Poradzisz?