Wczoraj tylko przez chwilę po tym, jak go wyjęłam z auta, wydawał się przestraszony.
Później czuł się już jak u siebie.
Dziś już szczeka i sam zaczepia pozostałe psy
I chciałam Wam przedstawić nowego domownika. A raczej podwórkownika .
Jeszcze nie ma imienia.
Rozmawiałam z ex-eMem i uznaliśmy, że trudno będzie podzielić nieparzystą liczbę psów.
Więc doszedł kolejny. Nowofunland o oryginalnym, czarno-białym umaszczeniu.
Jedziemy do domu
Powitanie
Trochę podobni . Ale w końcu landseer to „kuzyn” nowofunlanda.
Przy okazji, jak szłam do tej rabaty, to mijałam wyrośniętą w (zarośniętej) ścieżce kępę białej gaury, która się tam wysiała nie wiadomo skąd. Nie mam nigdzie białej gaury . Nigdzie.
Cześć Patrycja! Późne kwitnienie może być spowodowane tym, że roślina się jeszcze nie zadomowiła.
Mam tak z sadzonymi jesienią hortensjami z serii Living. Dopiero mają pąki.
Zobaczysz czy i jak się przebarwią. Nie jestem ekspertem, obstawiam Diamant Rouge. Na tej podstawie, że kupione niedawno hortensje tej odmiany mają podobne kwiaty na cieńszych gałązkach.
Kształt liści też jest podobny. Trzeba czekać.
Odnośnie pierwszej pomyłki wykluczyłabym Vanilla Fraise, Fraise Melba, Magical Moonlight.
Pozdrawiam
No to patrz, że niekoniecznie do wszystkiego . Tylko bałagan, zero wdzięku. Nowe miejscówki już ustalone . Zdjęcie z początku sierpnia, w tej chwili trawa tu to żółty step.
Susza masakryczna, a jej skutki na mich piaskach - spektakularne…
Uwazaj bo zamiast jezy mozesz sobie sciagnac wszystkie koty z okolicy A tak na marginesie, to kocie jedzenie wcale nie jest dobre dla jezy. Jako dokarmienie w naglej sytuacji jest ok. ale jako codzienne zywienie to nie bardzo. Ja dzis zrobilam stolowke i w miseczce wlozylam miesko surowe pokrojone i ugotowane jajko. Jak bedzie zjedzone jutro dokupie serduszka i cos lepszego na zab, dzis mialam tylko indyka surowego. Stołowka tak zrobiona, ze zaden kot nie wlezie ale jez sobie poradzi.
Mam dokladnie te przejscia w ogrodzeniu, daja rade.
Kto wie moze tez masz w ogrodzie. Ja chodze po nocach z bialasami stad wiem, ze kolczaste szaleja
Basiu nie ma pchel, oblukalam kilka razy. Jakby mial to od razu wizyta u weta i wrocilby do ogrodu.
Nie, nie, nie bede zapeszac. Oprocz jezy wrocily tez nad bajoro myszołowy, dzis lataly bardzo nisko i glosno sie nawoływały.
Pieknie Sylwia, wielkie brawa i podziekowania. Na pewno maja dobra opieke. Jezy jest coraz mniej a jak widze rozjechanego na drodze to az serce mi pęka. Wiec kazdy uratowany jeżyk to sukces.