Mój azyl na wichrowym wzgórzu
12:07, 03 cze 2017
Przez kolejne 2 lata tworzyliśmy samodzielnie z mężem kolejne elementy. Sadziliśmy, murowaliśmy, układałam kostkę i kamień, bo mój mąż "nie ma to tego cierpliwości", a naprawdę to tego wymaga, bo nieraz wybranie odpowiedniego kamienia trwało pół godziny. Powstał taras, miejsce z ogniskiem, huśtawka, altana i domek ogrodowy.
Przepraszam za te wszystkie dodatkowe przedmioty, ale to też było miejsce zabaw dla naszych dzieci.
Przepraszam za te wszystkie dodatkowe przedmioty, ale to też było miejsce zabaw dla naszych dzieci.
