Gdzie jesteś » Forum » Ochrona przed chorobami i szkodnikami » Choroby i szkodniki żywotników - tuja - Thuja

Pokaż wątki Pokaż posty

Choroby i szkodniki żywotników - tuja - Thuja

Jaskier 12:50, 08 cze 2017


Dołączył: 04 cze 2017
Posty: 57
Mazan napisał(a)
Na temat instytutu nie wypowiem się, ale ze słów Jaskra wynika, że dbałość o słowo jest tam bardzo niska, a o klienta żadna. Przy każdych anomaliach - obojętne abiotycznych czy biotycznych występują ich "towarzysze" czyli sprawcy chorób i o tym winni poinformować, a nie tylko, że to wina warunków. Takie sformułowanie jest zbyt enigmatyczne i niczego nie wyjaśnia.


Ja jednak stanę w obronie instytutu. Mazan weź pod uwagę to, że opinia była ustna, a nie pisemna. Przywiozłem tuję, pracownik instytutu ją obejrzał i się wypowiedział. Ja nie mam żadnej wiedzy z tej dziedziny. Powtórzyłem to, co zapamiętałem. Być może powiedziano jeszcze coś, co dla Ciebie byłoby istotne, a czego ja po prostu nie pamiętam.


Dodam jeszcze, że mnie nie przekonuje koncepcja, że tak powszechnie występujące zamieranie tuj spowodowała duża ilość opadów. Jestem jednak nieprofesjonalistą i nie mam stosownej wiedzy, by polemizować ze stanowiskiem pracownika instytutu. Dlatego poprosiłem forumowiczów, by napisali, co mówią fachowcy, z którymi się kontaktowali. Spróbuję też poradzić się jeszcze jednego specjalisty.


Mam wątpliwości co do diagnozy z tego powodu, że:

1. Zjawisko jest powszechne, dotyczy żywotników rosnących w różnych warunkach. W tym tuj, które rosną w doniczkach.

2. Były już lata z intensywnymi opadami deszczu, a tuje tak masowo nie chorowały.

3. Pracownik instytutu mówił, że tuje zachowywały się tak również w czasie występującej przed dwoma latami suszy. (tutaj zaznaczę, że moje żywotniki wówczas nie chorowały). Camelia zaobserwował problem z żywotnikami także w ubiegłym roku, a przecież nie było większych problemów z pogodą.

4. Moje żywotniki rosną na podwyższonych rabatach i woda nie zalega w ziemi. Nadto same rośliny są wyniesione w stosunku do rabaty. Więc prędzej uschną z braku wody niż uszkodzi je woda.


5. Problem dotyczy wyłącznie żywotników, bądź jak napisał Camelia cyprysowatych. Na mojej działce nie ma problemów z innymi roślinami. Również inni forumowicze, jak też sąsiedzi nie sygnalizują, by podobne objawy miały inne rośliny.


6. Jak się w tuję uderzy ręką, to obsypuje się z niej pył. Nie posiadając specjalistycznej wiedzy nie wiem, czy to zarodniki grzybów, czy też normalny objaw.

7. Diagnoza została postawiona tylko na podstawie oględzin mojego żywotnika. Nie pobrano żadnych próbek z korzeni, czy gałązek do dalszych badań.


Myślę, że z uwagi na skalę zjawiska warto, aby jakaś kompetentna instytucja przeprowadziła prace badawcze i jednoznacznie ustaliła przyczynę. Może szturm forumowiczów na specjalistów skłoni jakiegoś naukowca do zajęcia się w końcu tą sprawą.

Camelia 21:03, 09 cze 2017

Dołączył: 28 sie 2015
Posty: 18
Jaskier choroba o której myślałem to Seimatosporium, ale to moje tylko takie gdybanie.
Toszka 22:51, 09 cze 2017


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Sprawdzałeś czy u nasady pędów zakażonych roślin kora pęka i odchodzi od drewna. Po odchyleniu kory widać białawą grzybnię. Jesli tak to z wielkim prawdopodobieństwem jest Armillaria mellea.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Jaskier 07:56, 10 cze 2017


Dołączył: 04 cze 2017
Posty: 57
Toszka napisał(a)
Sprawdzałeś czy u nasady pędów zakażonych roślin kora pęka i odchodzi od drewna. Po odchyleniu kory widać białawą grzybnię. Jesli tak to z wielkim prawdopodobieństwem jest Armillaria mellea.


Dzięki Toszka! Sprawdziłem takich objawów nie ma. Ale będę obserwował pod tym kątem.
Jaskier 08:01, 10 cze 2017


Dołączył: 04 cze 2017
Posty: 57
Camelia napisał(a)
Jaskier choroba o której myślałem to Seimatosporium, ale to moje tylko takie gdybanie.


Dziękuję za odzew! Bez pomocy fachowca tego nie da się ustalić. Pytanie, kto w Polsce ma wiedzę, żeby przeprowadzić badania pod tym kątem?
Melman 21:39, 11 cze 2017

Dołączył: 11 cze 2017
Posty: 1


Dzień dobry,

Bardzo proszę o pomoc w zdiagnozowaniu co dolega moim tujom. Zostały mi pojedyncze egzemplarze po jesiennym sadzeniu wokół płotu i postanowiliśmy je wsadzić do pojemników na tarasi. Zrobiliśmy to jednak dopiero wiosną. Przez zimę tuje stały na tarasie w pojemnikach, w których zostały kupione i szczerze mówiąc nie podlewaliśmy ich zbyt często. Czy to co widać na zdjęciach to wina złego przezimowania? Braku wody? Czy może jakaś choroba?

Pozdrawiam,

Ania
benia9185 15:36, 23 cze 2017


Dołączył: 07 kwi 2014
Posty: 314
Mazan napisał(a)
Benia9185

To zamieranie pędów. Chore pędy należy odciąć, a pozostałą resztę opryskać Topsinem, Amistarem i sportakiem co 10 - 14 dni.



Pozdrawiam


Mazanku Drogi jeśli jeszcze mogę prosić o ostatnią poradę co do moich tui ,które pomogłeś mi uratować przed zamieraniem pędów to poradź,czy mam je jeszcze czyms potraktować prewencyjnie ? Tujki ładnie zaczynaja się zielenić i nie chcę by sie to zmieniło.Myślałam może o jakimś jedzonku np.pinivit lub coś zapobiegawczo ? A może zostawić je w spokoju i dać czas na regenerację?
____________________
Póki życie trwa...
Mazan 17:21, 23 cze 2017

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4141
Benia9185

Teraz daj im spokój do jesieni. We wrześniu lub najpóźniej w październiku podsyp nawozem jesiennym i opryskaj Dithane lub bravo.


Pozdrawiam
____________________
Mazan - Walerek
benia9185 12:02, 27 cze 2017


Dołączył: 07 kwi 2014
Posty: 314
Takie zdjęcie tylko znalazłam z aktualnego wyglądu tui ,myślę ze nie jest najgorzej ...życie wróciło! Wymagało to trochę zabiegów interwencyjnych oraz wertowania stron internetowych ,po to by trafić na Mazana Cóż mogę rzec ? Dla mnie jesteś Wielki Chłopie!Dziękuję z całego serducha! Medal Ci się należy jak nic,za to ile roślin juz uzdrowiłeś na ogrodowisku i nie tylko!I za ta całą anielską cierpliwość do nas

____________________
Póki życie trwa...
natka098 12:28, 27 cze 2017


Dołączył: 12 cze 2016
Posty: 1795
benia9185 napisał(a)
Takie zdjęcie tylko znalazłam z aktualnego wyglądu tui ,myślę ze nie jest najgorzej ...życie wróciło! Wymagało to trochę zabiegów interwencyjnych oraz wertowania stron internetowych ,po to by trafić na Mazana Cóż mogę rzec ? Dla mnie jesteś Wielki Chłopie!Dziękuję z całego serducha! Medal Ci się należy jak nic,za to ile roślin juz uzdrowiłeś na ogrodowisku i nie tylko!I za ta całą anielską cierpliwość do nas




Ja się pod tym też podpisuje moje tuje też powoli wracają do życia.

____________________
Natalia - Mój zakątek
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies