To chyba najlepiej kwitnacy okaz rododendrona. Mam ich lacznie 11 ale poznstale 10 posadzone rok temu na wiosne I dochodzily do siebie. Mam nadzieje ze w przyszlym roku zakwitna tak obficie jak ten dostaly papu do rododendronow na 100 dni.
syberyjskich boję się sadzić, bo one podobno lubią mokro, a u mnie sucho jak pieprz.
A a te Twoje brązy chyba inne niż moje, bo jakoś lepiej wyglądają z różem
Na nowy początek dnia, może będzie lepszy..zostawiam kwitnące śniedki
Wolałabym tą normalność w ogrodzie i harmonię, nie mogę się odbić po wiośnie, której nie czuję.
No ładnie!
Ale fo pa mi wyszła! Pewnie wszystkie forumki do reszty się pooobrażają...
A ja po prostu nieustająco mam problem z ogarnięciem wirtualnej etykiety
To może chociaż kwiatka na przeprosiny zostawię:
Zwykły irysek na tle wilczomlecza, ale nic innego nie mam aktualnie
Lawęda i czosnki, które już przyschły. Czy one kwitną tak krótko czy je przesuszyłam. Pojawiły się i w dwa tygodnie chyba już ich nie było. Ale to może ta temperatura
Derenie odbijają. Jednak nie są chore. W przyszłym roku nie będę ich chyba aż tak mocno cięła. W zeszłym roku były większe o tej porze, a teraz je zcięłam i muszę czekać. Ale odbiją i może bardziej gęste będą
Nawożenie powinno być skąpe! Ja raz w roku podsypuję nawozem, który mi zostaje po innych roślinach ( najczęściej jest to nawóz do róż), Podobnie jak hortensje muszą być dobrze nawadniane, doskonale to widać po ich smętnie zwisających liściach ( Samaritan pod tym kątem jest bezbłędny)