Kasiu eM dobrze najpierw wykosił i później wertykulacja. Następnie zbierał traktorkiem sianko. Jeździł tyle razy aż zebrał.
Mam jeszcze trochę robót, ale poczekam aż będzie cieplej. Trawy miskanty jeszcze w ogóle kłakow nie puszczają.
W zeszłym roku już u mnie kwitła 2 kwietnia wiśnia kiku. Może to i dobrze, że teraz nie kwitnie. Osiedlowe magnolie po brązowiały szkoda.
Jola piękne są nie narzekaj. U mnie to dopiero beznadzieja. Popiołu z kominka im trochę podsyp. Lubią zasadowa ziemię.
Ja od kilku tygodni nie mogę wyjść z chorób. Jak nie noś to uszy lub kaszel nie do zniesienia. Ciągle CV os byłam dzisiaj u laryngologa nie słyszę uszy po zapychane. Nie wiem kiedy z tego wyjdę. I byłam szczepiona na wszystkie wirusy jakie są. Chyba wodę wpuszczali.
Posadziłam też talerzyki cyklamenów. Nie wiem czy dobrze bo nie wiadomo gdzie góra gdzie dół od korzeni.
Kuklik się zmiany pogody nie wystraszył
i jeszcze jeden ciemiernik zakwitł pojedyńczym kwiatem, jakaś chyba późniejsza odmiana z łebkiem skierowanym w dół.
Dziś jakby ciut bielszy, ale mlecznobiały nie jest.
Jest zatem w typie „Thalia” Podoba mi się, nie jest kanarkowo ani słonecznie żółty, więc mi pasuje. Aczkolwiek może on też oprócz koloru jest ciut za mały na Thalię?
Małgosia
Siarczan amonu teraz wsypałam 1 kg na 7 krzaków dość szeroko z ręki. Kory mam grubo to nie odrazu cały wejdzie do gleby.
Potem leje im miksture Bogdzi czyli 3 zmieszane nawozy (żelazo pinivit i florovit) po 1 korek z kazdego do konewki.
A że czasem mi sie nie chce kombinować to daje gotowy nawóz a konkretnie
Substral nawóz interwencyjny do rodków.
To taki w saszetce, dajesz łyżeczke na konewke 10 l i lejesz.
Ja to robie wieczorem jak już nie świeci słońce i leje sitkiem po liściach. Konewka ma krzak. Chyba działa bo mam zdrowe i kwitną.
Moje rodki są lekko cięte po kwitnieniu bo blisko tuj są. Miejsca nie mają po prostu.
W tym roku troche mocniej je ciachne.
Plan opracowany dawno temu zakładał posadzenie 6 sztuk. Odmiana finalnie nie wybrana jeszcze. Cały czas się waham czy dać takie zmieniające kolor czy białe. Na drugim trojkącie od wschodu dałam 3 szt. Anabelle Strong, ale tam więcej cienia będzie.
Kulek tujowych finalnie mam jednak 3 tutaj to i 7 hortensja by się wcisnęła.
PROMO ALERT
Jedne z największych donic z Jyska są aktualnie w najlepszej cenie, w jakiej je widziałam. Ta duża, jak dla mnie zmieściła by i drzewko. Grube ścianki, dość ciężkie jak na tworzywo
Przegląd donic z Jysk, dla porównania wielkości
Jak widać skusiłam się też na oliwkowe
Na szczęście nie jest tak źle. Jest kilka bardzo fajnych. O ile będą zgodne, to nie będzie źle Nawet już je pogrupowałam kolorystycznie. Właśnie największym rozczarowaniem jest, gdy przychodzą dalie, które są kompletnie z innej parafii niż te, które się wybierało.
Z tego to Melnais Burvis może okazać się ładna, a RIP City chciałam i akurat w duecie mogą wyglądać dobrze.
W moim "Przedogródku pod Dębem" kwitną ciemierniki.
Od pewnego czasu to moje ulubione kwiaty
Jedząc śniadanie podziwiam dziko rozsiewające się fiołki. Pięknie wyglądają w trawniku.
Doszłam do wniosku, że mamy bardzo podobny typ ogrodu, dlatego nam się wzajemnie podobają.
Jedyna różnica jest taka, że Twój jest na wyższym poziomie dopieszczenia. Mnie by do głowy nie przyszło, żeby po zakończeniu porządków w ogrodzie stwierdzić, że jeszcze trzeba zamówić korę, aby rozłożyć ją na rabatach. Za to podziwiam Ciebie, Lidkę i inne dziewczyny, które to czynią.
Lepszy ten przymrozek teraz ni tak jak rok temu pod koniec kwietnia, kiedy to już wszystko kwitło na potęgę. Skończyłam już ogrodowe porządki. Zakończenie było równie pechowe jak cały ubiegły tydzień.
We wtorek zapłaciłam 100 zł mandatu za parkowanie w niewłaściwym miejscu przy krytym basenie. Znak P zyskał niedawno malutką białą tabliczkę, że parking jest tylko dla autobusów. Mój miniaturowy samochód nie spełniał kryterium gabarytowego.
W środę po zakończeniu prania zauważyłam wodę na podłodze w okolicach pralki. Poprosiłam ema, żeby zamówił serwisanta, ale równocześnie sama zaczęłam oglądać tył pralki. Zauważyłam drobne kropelki wody na ścianie, poruszałam wężem doprowadzającym i odprowadzającym wodę. Następnego dnia przyjechał serwisant. Uruchomił pralkę, doprowadził i odprowadził wodę. Stwierdził, że nic nie cieknie, bo tym modelu pralki taka awaria się nie zdarza. Na moje subtelne pytanie, ile się należy za jego przyjazd, oznajmił z uśmiechem, że 100 zł. Mnie z lekka szczęka opadła, bo z punktu naprawy do nas jest jakieś 500 metrów, a pan spędził u nas 10 minut. A powodem pojawienia się wody na podłodze był za lekko wciśnięty w odpływ ścienny wąż odpływowy. Podczas generalnych porządków w tym pomieszczeniu musiałam go niechcący wyciągnąć
A w piątek pod koniec porządkowania kącika z brzozami zauważyłam, że nie mam na nadgarstku mojej opaski smartband. Ten model miał trochę kiepskie zapinanie- Gumowy pasek miał dziurki, w które wciskało się wypustki. Czasem przy intensywnych ruchach nadgarstka ten wypustek wypadał z dziurki i pasek się luzował. Zaczęłam szukać, ale robiło się już późno. Dalsze przeszukiwania odłożyłam na sobotę. Bezskutecznie dwukrotnie porządkowałam ponownie brzeziniak, a potem opróżniałam i przetrząsałam m3 zawartości komory kompostownika. Po opasce ślad zaginął, a zamówienie nowej wraz z nowym paskiem na tradycyjne klamerkowe zapięcie zubożyło moje konto o 150 zeta.
Ileż to pięknych bylinek można by zakupić za idiotycznie wydane 350 PLN. Zgrzytam zębami.
Szykuję się do wyskubywanie kwitnących pędów turzyc. Zauważyłam, że dobrze im to robi. Kępy nie starzeją się tak szybko. EE sprzed 6 lat.