Mam obsesję na punkcie kupowania donic. Zgromadzić nie problem, obsadzić sensownie, już tak. To trio dostało karmnika ościstego w tym roku. Roślina w gruncie, zwłaszcza u mnie nie bardzo się sprawdza. Do doniczek chyba lepiej się nadaje, zwłaszcza kolorystycznie. Ptaszki na stałe, makówki chwilowo
Mozaiki, nad którymi tyle dłubałam zimą, wiszą już na tarasie domku ogrodnika. Trochę tu jeszcze pustawo.
No i zdecydowałam, aby czekające od lat kratki zawisły w przęsłach domku.
Gdzieś musiały zawisnąć. Niebawem przywiążę do nich pnące pomidory koktajlowe i coś tam jeszcze. Smaku kilku odmian nie mogę się doczekać.