całych fioletowych to u mnie nie ma ...tylko takie fioletowo-blękitne i jeszcze brązowo -żółte i brązowe ..może jeszcze sie pokażą a jak nie to Ci dośle...A te żółte to najbardziej się rozmnażają bo to bardzo stara odmiana ,niezniszczalna
Na świerku Inversa znalazłam takie oto kuleczki, które po roztarciu w środku miały taką jakby krwawą maź. Jest ich nie wiele, ale nie chciałabym aby zniszczyły mi inversę, w tym roku ją posadziłam i jeszcze się dobrze nie zaaklimatyzowała.
Proszę o radę co to jest i jak z tym postępować?
Aha, jeszcze jedna informacja, wokół tego "tworu" krążą mrówki.
Dziś niedzielne nic nie robienie! Słońce dogrzewa, dziś nie będę podlewać, na balkonie cień do 16-tej. Dawno tak dobrze nie miałam. Jutro ciut chłodniej, to nadrobię dzisiejsze lenistwo.
Czarne gałązki, jesli były wyżej to też efekt niewybrania suchego, które robi za cudowną pożywkę wszelkich chorób grzybowych.
Szyszki to efekt suszy. Trzeba obficie podlewać zwłaszcza na zimę. Tuje jeśli mają bardzo sucho i są na granicy agonii (ten proces trwa miesiącami zanim będzie dla nas widoczny) na wszelki wypadek szykuje się do przetrwania, czyli masowo produkuje szyszki z nasionami. Trzeba pamiętać o podlewaniu.Tuje to pijaczki.
Nawożone tuje bujają w górę, są wyciągnięte, ale wcale nie gęstsze. Tak na prawdęto wystarczy im systematyczne ściółkowanie kompostem i korą. A jesli przed nimi są rabaty to one "podkradają" dobroci, te sprytne tuje mające swoje macki/korzenie daleko wyciągnięte nawet na 3 metry.
I teraz, dobrze, że dałaś zdjęcie z tej perspektywy. To ujęcie zmienia pogląd na całą sytuację. Widok na głąb ogrodu koncertowy
Problem z gruzem rozwiązany. Trzeba sadzić od strony ogrodu by się osłonić od oczu i wiatrów. Na przedpłociu często koszona trawa, która nawet jesli zachwaści się to kosiarka sprawę załatwi. No, chyba, ze będzie ci się chciało tam coś sadzić i systematycznie pielić...ale moim zdaniem, na ten moment to drugorzędna sprawa. Teraz koszenie raz w tygodniu i będzie czysto
Pomimo wszytko tu, na froncie proponuję cisa na żywopłot. Przy przesuwnej bramie też, odsunięty by brama mogła pracować. Jesli możesz sobie pozwolić to polecam kupić "miśki" takie jak u Anbu (poczytaj ten wątek - dużo wiedzy wyniesiesz).
Czyli reasumując - zywopłot od strony ogrodu.
Rabata na froncie - styl formalny? Strzyżony? Co chcesz?
Ja w tym miejscu bym nie sadziła ani jałowców ani rodków. Raczej bym postawiła na eleganckie strzyżone cisy i buksy. Minimum gatunków, a elegancko utrzymane. Bez chaosu.
Takie daję propozycje.
Wykopałam jeszcze brzozową, bo jest mega
Niby tylko zielone, ale połączenie kształtów, faktur z tymi szarościami - chylę czoła, cudnie
I zieleń trawnika...
W sprawie wylewki nie pomogę A wierzę ze sobie poradzicie Przy takim ogromie pracy, który już włożyliście, teraz to już tylko dopieszczanie
Ale masz kwiatów Pięknie, kolorowo
Rh Ci nie przemarzły? U mnie dość kiepsko, cześć pąków sucha...
Rabaty koniecznie ściółkuj, będzi emniej pielenia. Ja w początkowych etapach kładłam warstwę gazet, na to trawa i miałam długo spokój.