Flaming flag i queeny, a drugi plan casablanca i purple pion
Tu oszukany happy family, ale też ładny
I ostatnie podrygi van Eijk - już niestety poobcinane, bo opadały płatki
Narcyzy
Toszko, ja jednak z tych niecierpliwych, więc podłoże do borówek poleci pewnie
Ale dylemata mam z lokalizacją.
Myślałam o górze tej nowej skarpy. Ale tam piacholubne zasadowe rośliny mają być, więc nie pasi. Zresztą wietrznie dość...
Druga opcja to narożna w dole ogrodu. Tam hakone, kora i przekompostowana w glebie. No i obornika sporo, a po zimie przkopana trawa z zeszłego roku, która okrywała rabatę. Muszę tylko zabespieczyć ten róg, zeby nie wiało mu.
Ewentualnie jeśli prawda to, co mówią, że musi być w miejscu osłoniętym, to może iść pod okno kuchenne, ale wtedy muszę tam rewolucjon zrobić
A tu jeszcze końcówka tulipanów a część dopiero zaczęła (Queeny )
Taki średnio udany miks a ciekawostka - tu Dollsy z prawej z tyłu i powyginane Claudie były przesadzane już w fazie pełnego rozkwitu z innego miejsca. Na Claudię przyszedł już czas, ale Doll's minuet stoją jak struna Czyli można przesadzać śmiało - byle ostrożnie
Cudna Casablanca - mam ogromną nadzieję, że za rok powtórzy i Doll's minuet jeszcze raz
Kiedyś Łuki zrobił mi plan podjazdu i otoczenia.
Naniosłam na niego kilka zmian. I teraz powoli realizuję ostatnie miejsca w ogrodzie, jak puzzle Krok po kroku, kawałek po kawałku
Wszystko nabiera kształtów.
W maju 2015 było jeszcze tak:
Teraz jest tak:
Ewo, kiedyś miałam pasiflorę. prze 3 lata nawet.Ale to zimowanie,,, do domciu trudne.I po takiej zimie w domu( wówczas w bloku mieszkałam ) i padła :
Także dałam sobie spokój z takimi powojnikami.U nas to ją traktuje się jak, jednoroczną .Ja wolę posadzić do gruntu i nie mieć problemu z wykopywaniem .
pozaglądam jutro do was.
Niby wolny dzień miałam... .Jutro niewiele zrobię, bo gości na weekend mam.
W końcu posadziłam pomidorki( ok 50 szt) tyle samo papryk rożnych przeważnie ostre, syn starszy je uwielbia.Koszenie trawy, plewienie..
A nawet posadziłam jeszcze ( 4 lilie drzewiaste , irys,dalie - na wyprzedaży kupiłam .
I 3 nowe hosty sobie sprawiłam i był kłopot gdzie posadzić :roll: Ale już w ziemi
I podlewanie tez było
Ale i na spacer się wybrałam popołudniu,,,
.I szłam obok tego drzewa z gniazdem co wam pokazywałam turkusowe jaja drozda śpiewaka.
Zerknęłam nie za blisko i taki widok, wykluwają się samo młode drozdziki!!!
jeszcze jedno jajo po lewej jest całe.Szybko cyknęłam fotki i odeszłam, bo tak myślałam,że może matka w pobliżu czeka i obserwuje .