Nawozy w płynie w większości są interwencyjne, mają za zadanie pomóc natychmiastowo, ale niezbyt długo działają. Moim zdaniem trawnikowi potrzeba nawozu, ale granulowanego, do trawników. Jasne plamy świadczą o tym, że tutaj nawozu zabrakło (może ominąłeś to miejsce), albo było go za mało.
Trawnika nie można kosić zbyt nisko, muszą "piórka" zielone zostać, a nie "rżysko" bo trawa zacznie rzednąć i zamierać zupełnie. To nie skwer przy autostradzie, gdzie koszą co pół roku, trawę wypierają chwasty wtedy.
tak Basiu, widziałam Perowskię kupiłam, ale rośnie pod "moją" jabłonią 'Royality" - po drugiej, słonecznej stronie. U mnie perowskia marnieje bo jest półcień. Tam buja. Mam już kwiaty po obu stronach ulicy
Dziewczyny, zapadła krótka cisza, bo musiałam ogarnąć moje panieńskie mieszkanie po tym jak mi je 3 miłe i grzeczne studentki zdemolowały, ale jest pierwszy development Postanowiłam się oddać w sprawne ręce fachowca i odbyłam spotkanie z panią Danutą - szykuje się kolejne dzieło Gardenarium! Doczekać się już nie mogę!!!
Pnąca bladoróżowa to mogła być "New Dawn" - taka porcelanowa.
Ale ja polecam Pilgrim, jest piękna i powtarza kwitnienie.
a do dołka który trzeba wykopać wielkiiiii, trzeba wrzucić sporo kompostu zmieszanego z ziemią rodzimą i obornikiem spróchniałym
To nie jest grzyb. To są oparzenia słoneczne spowodowane zbyt szybkim wystawieniem na słońce. Zimą stały w cieniu, a teraz mają palące słońce. Tego już nie naprawisz te oparzenia nie zginą, potem te liście utniesz.
Zanim wystawisz - cieniuj, stopniowo przyzwyczajaj do słońca.
kilka dni temu tez zauważyłam nornice ...póki co w korytarze nawsadzałam czosnku, ale nie wiem czy to pomoże...w razie jakby nie, to zastosuję coś mocniejszego....może wygram?
Basiu, akurat posadziłam ją na hidcotowej kilka dni temu. Miałam kiedyś w starym ogrodzie, a ile się jej naszukałam, zanim zdobyłam. Jej kwiaty są bardzo spektakularne i wielkie. Ogromne wrażenie robi jak kwitnie okazała kępa.
W zeszłym roku był posypany nawóz, ale jakiś zwykły, ciężko się rozpuszczał i niektórych miejscach trochę wypalił. Dokładnie dziś posypaliśmy równiutko fructusem, cały dzień pada więc już nawozu nie widać pięknie sie rozpuścił. Pod koniec tygodnia weźmiemy się za dosianie trawy, jeszcze nie posiadamy zautomatyzowanego podlewania ponieważ w trakcie zakładania ogródka nie posiadaliśmy studni ale chyba teraz też można takie udogodnienie założyć prawda?
Danusiu, czy to znaczy że niedługo obeliski będą dostępne w sklepie Twym?
Zdjęcia przepiękne, róże magiczne, bajeczne można się zakochać od pierwszego wejrzenia. Śmietnik wygląda cudownie, jest a jakby go nie było, piękniuchno, ah że sobie tak westchne
'Variegata di Bologna' z 1909 roku, róża burbońska, pięknie pachnie i teraz wyrosła wysoko na płot, jestem w szoku że pojawiła się daleko od miejsca w którym rośnie w glebie Pomieszała się z Pilgrim, która jeszcze w pąkach.