padłam, zbyt dużo jak na jeden dzień, wyczyściłam część rabaty i wykopałam wszystkie marcinki, siedzą w wanience i czekają na zlitowanie
poszłam uporządkować miejsce pod płotem by posadzić żywotniki, a tam niemiłą niespodzianka, co kopałam to natrafiałam na stare korzenie drzew
umęczyłam się okrutnie. Najważniejsze, że ostatecznie dałam radę
na koniec posadziłam 3 rodki i wykopałam 4 kępy trawy