Szalejesz

dzięki dziewczyny za dobre słowo o szafitkach wreszcie w tym roku pokazały swoje piękno bo przestałam je przerzucać miejsca na miejsce

Kawa napisał(a)

no dobra
to już koniec to już naprawdę koniec

Hi hi ... naprawdę?
Coś tam dorwała?

Tak czułam, że RB ruszy U mnie jeszcze kilka ML suchych ale po wczesnowiosennej panice już jestem spokojna, że na wszystko co ma korzonki przyjdzie swój czas.

Spokojnego weekendu Kami

Zakupy fajne, nie ma to jak się pocieszać nowymi roślinkami. U mnie też błoto niemiłosierne... a mąż nie przejawia inicjatywy ogrodowej. I chwała mu za to, bo mam wolną rękę Za to zawsze jakąś grubszą robotę mu zlecam, nie ma lekko

Jolus no świeży zakup ale muszę już przystopowac czosnki duże i liście robią się im brzydkie
Ania - no sama siebie nie poznaje
Reniu no mówię ale jak mówię to sama sobie nie wierzę
to klon okrągłolistny śliczne listeczki ma
Poli z rb mi ułożyło przesadzilam w inne bardziej słoneczne miejsce w Toszkowa mieszankę i chyba mu lepiej
Renia no mój emus to ogrodowo ciężko typ no cóż nie ma ideałów

Toszka napisał(a)

Daj mężowi osełkę i niech ostrzy

Obawiam się o jeszcze większe stępienie nożyc.

Czosnki u Ciebie tuż tuż- u mnie nadal ledwo ledwo.

trawa koszona na 4 podejścia bo burza ciągle wisiała w powietrzu na ostatnich 3m2 zepsuła się kosiarka