Sebciu
jesteś

no robię i starym i nowym, powoli będzie lepiej

najbardziej wnusio czeka na Leosia, bo to jego pies- nasza tylko robota przy psiaku

, Misia jest Gabrysi
dużo zależy od światła, jak pochmurno zdjęcia gorsze, no i jak leje, to też

pierwiosnki żyją, wyłażą utytłane w ziemi
Anabell
juz naprawdę jest fajnie, poranki jednak zimne, dziś nawet -1;
rowerków sporo, te 2 metalowe, mini metalowy od Izy, brzozowy od córy, kolejny dojedzie od koleżanki

aparat wymaga szkolenia, potem nieustannego praktykowania, żeby jak to ująć, z automatu i z ręki foty robić, z tym dużym niewygodnie przy pracy, więc albo robota, albo focenie

dzisiejsze aparaty łatwiejsze w ustawieniach, jak dawne
zaraz woń bzu koralowego, uwielbiam go
teraz listki czerwone, potem złoto-limonkowe
brunery ledwo wylazły, a już kwiecie
Gosia
na żywo poznasz

ciekawe, jak twoja Kawa, grzeczna? buziaki