Jezeli sie myle to popraw mnie prosze Mysle ze jest to kosciol Sw. Marcina w Landshut...Zarowno niezwykla architektura tego gotyckiego kosciola rzymskokatolicznego, jak i to ze jest najwyzszym kosciolem Bawarii i najwyzszym kosciolem ceglanym na swiecie, jest obok zamku Trausnitz pieknym symbolem miasta Landshut.
To zdjecie to chyba...szczyt Tegelberg. Rany a jak nie ?
A tu zdjecie kawalka zamku Ludwika, robione z mostu.
Goniu, tez tak uwazam ze to co zobaczysz, juz na zawsze zatrzymasz pod powiekami i nikt Ci tego nie odbierze...Bardzo ladnie to napisalas, dziekuje
Rabarbar został przesadzonywygląda tak:
rozchodniki zostały podzielone, wyszło mi 28 sztuk takich małych kupeczek
winogrona zdążyłam po przycinać, jutro będą przesadzane mam nadzieję
Agatko takich kolorowych dachowców chyba wszędzie pełno, ja mam jedną ale u Gosi z kwiatami we włosach jest całkiem podobna
W domu kolorami przewodnimi są beż, biel i brąz i chociaż chciałabym już od nich odejść to nijak nie potrafię
ach te brązy Tylko te zajączki takie dziecinne Chyba je przelecę całkiem na biało
Ja hortensje ścięłam tydzień temu a dopiero dziś zauważyłam, ze anabelce zostawiłam jedne gruby i długi badyl
Tak widać skupiłam się na liczeniu oczek
Wiesz, moje hortensje też sporo cienkich witek miały ale z roku na rok coraz więcej ładnych grubych. Co jednak z tego skoro deszcze i tak gięły aż do ziemi. Mam nadzieję, że z czasem będą coraz mocniejsze.
Jedna hortensja jest jakaś dziwna, wyprowadzona na wysokiej nóżce. Nie wiem jak ją ciąć.
Lampion widziałam u Ciebie, taki sam a jednak nie ten sam
Zające kupiłam za grosze w starociach, były strasznie żarówniaste więc przebieliłam je lekko ale i tak wydają mi się dość infantylne
Kominek sami robiliśmy. Może nie najpiękniejszy ale za to jak grzeje
Piecyk meksykański pękł nam w ubiegłym sezonie i właśnie jestem na etapie poszukiwania grilla w jego zastępstwo.
Toszko moje cisy a raczej żywopłot z nich. Po obejrzeniu Twojego stwierdzam ze moje są w ogóle nie cięte, przyznam się bez bicia że dopiero na wiosnę trochę je skróciłam - i tak serce mi pękało przy każdej ciachniętej gałązce
Tutaj mam odwieczny problem bo mi wylatują cisy, ten zielony to dosadzony w sobitę nowy okaz - z tych pomarańczowych to już nic nie będzie?
Tymi pojedyńczymi pomarańczowymi gałazkami to zbytnio się nie martwię (może źle podchodzę do sprawy - ale wydaje mi się ze przemarzły)
Beatko i ja dziękuję za to wspólne spotkanie i możliwość poznania was i ciebie
ja też lepiej będę kojarzyła twój watek z wesołą, żywą dziewczyną
Dziewczyny , kupiłam :
Z 10 cebul ( bo ładne były,duże i odmiany jakich nie mam ) znacie taka dolegliwość ??
Kilka mieczyków.
3 trytomy. już polowałam na nie w rożnych ogrodowych i marketach .Ale nigdzie nie znalazłam .A tam tak, Kiedyś miałam je przez kilka lat.A w tamtym po zimie m i przepady. Ale teraz już mam 3 nowe odmiany.A tak miałam tylko jedną .
żółtą - Minister Verschuur, czerwono-pomarańczową -Alcazar i jasno-pomarańczową First Sunrise.
Bratki 3 sztuki.chcę na początku dekorację zrobić na schodach przed świętami, a potem pójdą do ogrodu.
2 pierwiosnki
Róże angielską
i trawkę Carex morrowii Ice Dance.
mąż trochę się złościł ,że nie kupiłam rośliny owadożernej- kapturnicy , które tam były a ja nie dałam się namówić.nie znam się po prostu na tej grupie roślin. Kiedyś syn miał rosiczkę ale po wakacjach padła.
Przymiarki rano tylko przed pracą zrobiłam.Ostatecznie tylko czerwony pierwiosnek posadziłam do gleby.Resztą jeszcze nie wiem gdzie.może jutro , albo pojutrze znajdę czas... ten ma niskie kwiaty
A ten na wysokiej łodyżce