Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "Tess"

Kosolkowa Pasja 12:32, 05 sie 2015


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12454
Do góry
Ewoluowanie ogrodnika to proces nieustanny.
I nieuchronny.
Pomysł na ogród 12:20, 05 sie 2015


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12454
Do góry
Skula napisał(a)


mieli robić drogę i chodniki z kostki ....ale okazało się to bezczelną obietnicą wyborczą
bezczelną bo gmina wydała pieniądze na projekty i zezwolenia i po wyborach stwierdzili że nie mają kasy....

Krzysztof, może jeszcze nie pora się martwić?
Często tak jest, że gminy planują takie inwestycje jako wieloletnie, czyli w jednym roku planują środki na projekty, uzgodnienia, zezwolenia, a w następnym - na wykonanie. Skoro wydali już środki publiczne na projekt, to teraz powinni zrobić krok następny i w przyszłym roku (najdalej w kolejnym) zlecić wykonanie.
Bo pozwolenie na budowę ma ważność 3 lata.
Pytaliście w gminie, czy ten brak kasy na waszą ulicę dotyczy tylko tego roku, czy następnego też?
Bo ja bym to ustaliła, i jeśli nie mają tego w wieloletnim planie, to radzę ruszyć sąsiadów, radnego, zebrać podpisy pod wnioskiem o umieszczenie tego zadania w budżecie na 2016 r. I złożyć na dziennik do wójta. Trzeba działać szybko, bo wnioski do budżetu na kolejny rok to do połowy sierpnia (czasem do 20) można składać. Można w zasadzie i później, ale mogą powiedzieć, że już za późno
Małymi krokami bo własnymi ręcami... :* 11:58, 05 sie 2015


Dołączył: 23 lip 2014
Posty: 17658
Do góry
Tess napisał(a)

Szczęściara.

Ci powiem że szczęściara ale w połowie, szczęściara bo nawodniło dogłębnie wszytsko...ale dlaczego 5 minut wcześniej skończyłam podlewać wszytsko ze szlaucha????
W Kruklandii 11:58, 05 sie 2015


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 41423
Do góry
Tess napisał(a)
Nie napiszę, co mi się ciśnie na usta, bo grzeczna forma mysi być, wszak publiczne to forum

To nie jest normalne - to po pierwsze.
Po drugie - podoba mi się



Ufff....a już myślałam....
Małymi krokami bo własnymi ręcami... :* 11:53, 05 sie 2015


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12454
Do góry
siakowa napisał(a)
Matko ale ulewa!!!!!!

Szczęściara.
Kondziowy ogrod cz II 11:50, 05 sie 2015


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12454
Do góry
Kondzio napisał(a)
dziekuje gdzie on idealny

W każdym skraweczku.
W Gąszczu u Tess 11:40, 05 sie 2015


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12454
Do góry
Jestem dzisiaj w miejscowości, przez którą przechodzi własnie XXXIV Warszawska Akademicka Pielgrzymka Metropolitalna.
Aż mnie za gardło ścisnęło ze wzruszenia, a i dawne wspomnienia wróciły...
1,2,3,ogród... START! 11:36, 05 sie 2015


Dołączył: 22 lip 2015
Posty: 159
Do góry
Tess, to mój warzywnik


Wczoraj przetwarzałam buraczki na zimę
"W kolorze blue" 11:35, 05 sie 2015


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12454
Do góry
A, nauka czytania mi się kłania. Cały czas było o rybach, o kocie tylko, że je zje
"W kolorze blue" 11:29, 05 sie 2015


Dołączył: 09 mar 2015
Posty: 4586
Do góry
Noz Tess))))) hahahahahha, moje ryby nakarmi suchym. One maja róże jedzenie, na masę, na kolor, na dietę))))) Koty mają non-stop zarcie w misce

Amelia, apage!!! toz mi powiedziałaś
Pszczółka, no u mnie jak zwykle gadanie zamiast fot, nadrobie jak bede miała co pokazywac
Jazzy, napisałam, szybiutko kupuj
"W kolorze blue" 10:38, 05 sie 2015


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12454
Do góry
Ensata napisał(a)
Tess, ja i tak na zawał bede schodziła na mysl o rybach, ze je czaple zezra, kot, ze ktos nasypie za duzo zarcia itd. najchetniej bym nigdzie nie jechała

Jak to że ktoś nasypie za dużo żarcia? Moje koty mają stale suche żarcie w misce. Oglądałam kiedyś program, w którym specjalista twierdził, że kot, jak wie, że żarcie jest stale dostępne, je tylko tyle, żeby się najeść. A jak żarcia nie ma w misce na stąłe, to najada się potem za dużo.
To do Ciebie czaple przychodzą? Kiedyś pisałas o dzikach.. Gdzie Ty mieszkasz, Dziewczyno? W puszczy?
1,2,3,ogród... START! 10:37, 05 sie 2015


Dołączył: 22 lip 2015
Posty: 159
Do góry
Tess napisał(a)
A może te zioła co są ekspansywne, w duże donice posadź i dopiero do ziemi?
Pochwal się warzywnikiem, lubimy warzywniki oglądać a i zazdrościmy czasem, bo nie każdy ma.

Z tymi doniczkami pewnie nie byłby zły pomysł, ale nie sądziłam po prostu, że takich rozmiarów nabiorą te zioła... Lubczyk osiągnął 2,5m wysokości, aż się złamał I tak niewiele z nich korzystałam, głównie lubczyk do zup i przetworów ogórkowych, czasem mięta. Co się da przesadzę w doniczki, a resztę bez żalu wyrzucę i zacznę od nowa, bo mam wizję rabatową
"W kolorze blue" 10:37, 05 sie 2015


Dołączył: 26 maj 2015
Posty: 12720
Do góry
Ensata napisał(a)
Tess, ja i tak na zawał bede schodziła na mysl o rybach, ze je czaple zezra, kot, ze ktos nasypie za duzo zarcia itd. najchetniej bym nigdzie nie jechała

ja cie nie pociesze u mojej mamy stawik wysechł, a razem z nim czerwone rybki, część bociek przyleciał i zjadł, i po rybkach
"W kolorze blue" 10:32, 05 sie 2015


Dołączył: 09 mar 2015
Posty: 4586
Do góry
Tess, ja i tak na zawał bede schodziła na mysl o rybach, ze je czaple zezra, kot, ze ktos nasypie za duzo zarcia itd. najchetniej bym nigdzie nie jechała
W Gąszczu u Tess 10:31, 05 sie 2015


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12454
Do góry
Kaisog1 pisała onegdaj, że można tylko dwa razy w roku, bo zakwasza glebę.
Ale więcej nie potrzeba.
Ja najczęściej robię tak:
- po zimie gazety są zmurszałe albo przegniłe, więc zdejmuję zeszłoroczną wyściółkę (tj. gazety i trawę),
- jeśli trzeba, odchwaszczam (bo wiadomo, wiosną chwasty szybko się uaktywniają a mają ogromna wolę życia, więc każdą szparą w ściółce wyjdą.
- pomiędzy roślinami rozkładam gazety - niekolorowe, na zakładkę, i staram się dość grubo - trzy-cztery warstewki,
- polewam wodą,
- rozsypuję trawę. Taką warstwą, żeby przykryła gazety. Myślę, że jakieś 3-4 cm, czasem mniej, czasem więcej. Należy pamiętać, że tej trawy po wyschnięciu robi się mniej, więc ta warstwa będzie "niższa".

Jeżeli rabata nie jest zachwaszczona chwastami wieloletnimi (perz, skrzyp, powój), a ściółkowanie jest zrobione dokładnie (gazety na sporą zakładkę), to rzadko gdzie pojawia się chwast.
Ale jeśli trzeba je wypielić, to czasem trzeba albo całą ściółkę zmienić, albo tylko uzupełnić.
Teraz byłm nad Rozlewiskiem i na rabacie, którą wyściółkowałam wiosną trawą, jedyne, co musiałam zrobić, to dosypać trawy.
No ale chwasty nie usiłują się panoszyć, bo susza jest.

Pamiętajcie, żeby materia ściółkująca nie miała nasion - zarówno traw, jak chwastów.
W Gąszczu u Tess 10:03, 05 sie 2015


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12454
Do góry
siakowa napisał(a)
ale przesuszoną oczywiście? nie taką ledwo co skoszoną ?

Nie przesuszam. Rozkładam gazety, polewam i na to świeżą trawę rozsypuję.
"W kolorze blue" 09:37, 05 sie 2015


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12454
Do góry
Ensata napisał(a)
A Tess, musisz wywlec od razu moją durnowatosc na forum Myslałam ze sie nie wyda Co ja poradze, ze sie boje, ze na jesien nie bedzie.

Mam je zadołowane obok linii kroplujacej, tylko wiecej kopania jest

Sorry, no może nierozważnie postąpiłam.
Ja bym miała urlop do d...y, bo bym się niepokoiła o rośliny.
Bo:
a). podczas weekendu Bożociałowego zasuszyły mi się sadzonki jeżówek,
b). jak mówią moje dzieci: "matka, Ty martwisz się ciągle i o wszystko"
"W kolorze blue" 09:28, 05 sie 2015


Dołączył: 23 lip 2014
Posty: 17658
Do góry
Ensata napisał(a)
A Tess, musisz wywlec od razu moją durnowatosc na forum Myslałam ze sie nie wyda Co ja poradze, ze sie boje, ze na jesien nie bedzie.

Mam je zadołowane obok linii kroplujacej, tylko wiecej kopania jest


Tez miałam taki falstart i wszytsko przezyło czekały na mnie 2 tygodnie
W Gąszczu u Tess 09:26, 05 sie 2015


Dołączył: 05 kwi 2012
Posty: 12953
Do góry
Tess napisał(a)
Ja ogrodowo nie daję sobie na luz To jest bowiem to, co tygrysy lubią najbardziej
ale - z powodu nadmiaru innych obowiązków - rzeczywiście nie daję rady być ze wszystkim na bieżąco.
Ja w walce z chwastami wykorzystuję ściółkowanie ściętą trawą. Znasz ten sposób? skuteczny jest.


ja dopiero teraz wpadłam na pomysł aby pod moje serby trawę wysypywać...ale faktycznie TO działa
"W kolorze blue" 09:17, 05 sie 2015


Dołączył: 09 mar 2015
Posty: 4586
Do góry
A Tess, musisz wywlec od razu moją durnowatosc na forum Myslałam ze sie nie wyda Co ja poradze, ze sie boje, ze na jesien nie bedzie.

Mam je zadołowane obok linii kroplujacej, tylko wiecej kopania jest
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies