Strachliwa nie jestem Byłam, zobaczyłam, będę wpadać po patenty
A teraz lecę pielić w warzywie, bo ostatnio zaniedbałam Wczoraj wieczorem zaczęłam pielenie na rabacie ziołowej i "o matko i córko"... Nie wiedziałam od czego zacząć- oregano tak się rozpanoszyło, że muszę to wszystko chyba wykarczować i zacząć coś od nowa, bo te zioła za bardzo szaleją. Jak wydarłam kawałek, to się okazało, że w tej gęstwinie grasują nagie ślimaki-olbrzymy i dałam spokój, dokończę w dzień jak będą spały
A może te zioła co są ekspansywne, w duże donice posadź i dopiero do ziemi?
Pochwal się warzywnikiem, lubimy warzywniki oglądać a i zazdrościmy czasem, bo nie każdy ma.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Muszę im sypnąć trochę trutki, bo w moim zagęszczeniu roślinnym faktycznie rozprzestrzeniają się lawinowo... Żadne eko rzeczy na nie nie działają, wcinają nawet rośliny, których podobno nie lubią, widać im to już nie przeszkadza
Z tymi doniczkami pewnie nie byłby zły pomysł, ale nie sądziłam po prostu, że takich rozmiarów nabiorą te zioła... Lubczyk osiągnął 2,5m wysokości, aż się złamał I tak niewiele z nich korzystałam, głównie lubczyk do zup i przetworów ogórkowych, czasem mięta. Co się da przesadzę w doniczki, a resztę bez żalu wyrzucę i zacznę od nowa, bo mam wizję rabatową
moja sąsiadka w tamtym roku wyzbierała te wstrętne ślimaki i zalała wrzątkiem ale piszczały i niewiem czy to pomogło ale niema ich już sporadycznie się jej jakiś trafi