Rewolucję jesienną pokazałam. To teraz zapowiadam rewolucję wiosenną. Dziś zerwałam darn i jestem padnieta. Do soboty muszę skończyć i pokaże fotki- na szczęście to mały skrawek do roboty.
Od razu prostuje swoje wczorajsze zamierzenia- skrawek się powiększy bo w nocy myślałam żeby coś z tym złomem poczynić- podobno jak kobieta się uprze to nie ma nic niemożliwego. Nie jest tak to do końca prawdą ale w tym wypadku tylko fart
I oczywiście prostuje- do soboty na pewno nie skończę.
Przybiegłam zerknąć jak tam prace bykowe a tu proszę już przymiarka pozdrowienia dla asystentki bez niej ani rusz
Super efekt i fajnie że taki widoczny
Hiacyncik powąchałam i podziwiałam wiosnę do sadzeniową dorodne bratki zdobyłeś śliczne kolorki buziaki
Dzięki!
Zaintrygowałaś mnie - jakie clematisy posadziłaś, nic u Ciebie nie znlazłam - zaraz polecę może już napisałaś u siebie
Na różyczki już się doczekać nie mogę, w tym roku już ich nie będę przeciągała na jedną stronę, niech szaleją .
Niech zasłania cały widok - jak tawuły będą miały za ciemno to je najwyżej przesadzę.
Dzięki Bogdziu!
Aniu bardzo się cieszę! Weź sobie mój numer tel. i w razie jak byś nas nie mogła znaleźć to dzwoń .
Kasiu jeśli o róże chodzi to moja wiedza jest jeszcze bardzo skąpa ale wydaje mi się że sadzonki były bardzo ładne, te akurat z Floribundy były.
Asiu dzięki! Wstawię jej zdjęcia w wątku rózanym jak będzie co wstawiać.
Kilka lat temu przy domu sąsiadów widziałam takie cudo:
Nie wiem jaka to odmiana, rok później niewiele z niej zostało , nie wiem czy zmarzła, czy powód był inny ale właśnie takie coś mi się marzy . Jeszcze górą siatki chcę puścić powojnika Rubensa ale ciągle się waham.