Sypałam popiołem jesienią, lawendy i bukszpany mają się po nim dobrze
Jak tam dzisiejsze działania ogródkowe?
Pozazdrościłam ci czesania trawek i postanowiłam upolować frosted curls

Magnolia podpowiedziała z podsypywaniem lawendy popiołem, też już to kiedyś słyszałam ! no jak nic trzeba wygrzebać popiół z kominka!

widzisz, objeździłam wszystkie ogrodnicze by zakupić preparaty do zwalczania przędziorka na bukszpanach wg P. Janusza i guzik... byl jeden w 5l baniaku... miałam tez kupić specjalny preparat z potasem i też nima masakra. Wszedzie próbowali mnie przekonac do innych specyfików.... jedyny pożytek z tego jeżdżenia to 2 różowe hortensję, stokrotki i bratki

A gdzie zdjecie z wertykulacji?Kto to robił , Ty czy M?

No kochana,trawki wyczesane na cacy
Fajna fotorelacja, ale ta szczotka to mnie rozwaliła
Melduję,że kupiłam dolomit i nawiozłam lawendę

Czuprynki efektowne zrobiłaś

Pelargonie powinny wytrzymać jak zahartowane, jesienią długo się zawsze trzymają

Fajne poduchy wyszły. A jak czyściutko!!! Cacuszko
Pozdrowienia dla kawalera

To larvanem się leje teraz czy latem?

O ludzie! u mnie narcyzy to z 5cm z ziemi wylazły raptem...

Lepiej rusz... wybierzesz robaki, posadzić żurawkę na nowo i powinna odbić, a tak ja te bestyje zjedzą... Zakupiłam larvan.. idę na wojnę KOcham zwierzęta, ptaszki i kwatki...ale są żyjątka których jakoś nie toleruję w ogrodzie

Bogdzia.. nigdzie nie pojadę... chyba, że doktor powie że mogę Ale chorzy wizyty mogą przyjmować Zwłaszcza, że Basia zaoferowała się, że herbatkę zrobi Nie chcesz chyba, by chory umierał samotnie, bez odwiedzin......
Doczytałam w internecie, że przy zapaleniu płuc wdychanie świeżego powietrza w celu wentylowania płuc jest bardzo wskazane.... wiec przy ładnym dniu ubrałam się cieplutko i przewentylowałam płuca... Nic nie przewiało, nic nie zawiało....
Przy okazji znalazłam kolejne przebiśniegi...... i teraz czy jeszcze od kogoś dostałam???? Czy aż tyle dostałam od Ciebie...
Dziewczyny przyznawać się która mi dała jeszcze przebiśniegi.

Pszczółko, Anitko - cześć

My się z Noemi dopiero rozkręcamy w temacie kulek
Co sobotę przeczesujemy szkółki i giełdy.
W tą sobotę razem z Justynką robimy nalot na cisy - zdamy oczywiście relację!

Zwierzęta podobno upodabniają sie do właścicieli , kto wie może nornice nauczą sie zjadac tak by było symetrycznie? Nie martw się Marzenko za dobrze by było gdyby Ci choc nornice nie dokuczały. Każdy musi miec jakieś zmartwienia , lepiej z nornicami niż z chorobą w rodzinie.

j

Cieszę się ogromnie ze ten śnieg w końcu stopniał i nawet są kwiatki . Dziś cały dzien na pracę w ogrodzie ale jak na razie jest przymrozek i ogród wygląda tak:

Nawet nie wiedziałam , że trawki można tak ładnie wystylizować

Moje żurawki po malutku dźwigają się do góry , dam im jeszcze chwilkę na skubanie ..... Jak zdrówko pozwoli to zaczynam nawożenie biohumusem doglebowo