Leć, leć... żeby przypadkiem nie wykupili Pierwszy raz obejrzałem razem z inwestorem i bardzo się przydał ten miesięcznik Mega wrażenie zrobiła na mnie kulista lampa ogrodowa ze str. 135... z resztą sama zobaczysz
Ja znów muszę nabyć białe krokusy, co Ty masz Marzenko... i te irysy boskie
P.S. Dzięki za nazwy róż

A gdzie kupiłaś? Ja jestem tak zdesperowana, żeby ratować resztę, że wynajmę tego killera

Ja też się dziś zawzięłam na cięcie lawendy i wszystkich zaschniętych bylin. Kręgosłup nie zniósł tego najlepiej, odzwyczajony od pracy.
Powiedz co Ty masz za sprzęt do cięcia? I jak się sprawuje?

Cześć Marzenka z przyjemnością oglądam Twój ogród o każdej porze roku. Fajnie już wygląda ten żywopłot na prawo od tarasu, to grab?
Widzę, że lawendę cięłaś krótką końcówką Boscha, bo właśnie się zastanawiałam czym ciachnąć swoją, a mam takie samo instrumentum czyli na kulkę przycinamy? tak jak kiedyś podawałaś w wątku o lawendzie?
Pozdrawiam

Donice super,swietnie sie prezentuja Masz dobre wyczucie Marzenko Wiosna lalala

Mi też niestety żurawki zeżarły opuchlaki. Jak próbowałam je dziś oczyścić, to wyciągnęłam całą bryłę, która praktycznie nie miała korzenia. I tak w kilkunastu przypadkach. Masakra. Czy ktoś z Was stosował nicienie?

Kasiu po czym poznać Ogrodomaniaka? Po bólu kręgosłupa .
Trzymam kciuki za wystawę. My przestaliśmy jeździć z braku czasu, ale to fajna adrenalinka.

Marzenko , zdjęcia jutro .... zaraz mam gości .... nie wyrobię się ....

kupiłam dwa ciemierniki , nową skrzyneczkę na rojniki, wianek z podstawką na kwiatka i różę okrywową szt. 1 na próbę czy będzie u mnie rosła....

Ja swoją lawendę co roku nisko ciąłem, teraz tylko trochę wyżej bo już stara

Marzenko rzeczywiście wypasiona ta Twoja lawenda. Widać, ze jej dobrze u Ciebie. Muszę ze swoją coś zrobić, bo u mnie brzydko rośnie. Może to kwestia odmiany.

Ja swoje tez muszę przyciąc, chociaż cięłam juz raz, ale jeszcze poprawię
juz wiem czym pryskać laurowiśnie i pomyślałam, że tylko ciut je podetnę, a w maju więcej
tyle pracy nie wiem od czego zacząć

ja swoją będę przesadzała też w miejsce bardziej słoneczne, a dolomitu nie dostawała może teraz zasłuży sobie