Dzisiaj była kawa z Kasią, po raz pierwszy, nawet Wicio z nami chwilę posiedział. Ale tylko chwilę, żeby go nie owiało. Miało nie wiać wcale, nawet tyci,tyci, a wieje

Zachwycałyśmy się porządkiem i szumem wody, a także pierwszymi krokusami u nas

Są niebieskie

hmmm, wyrosły nie wiadomo dlaczego w tym miejscu. Jutro zrobię im zdjęcie, bo teraz samochód stoi na nich prawie