Ale lepszym sposobem jest posadzenie pochyłe, potem przywiązanie do pionu przy pomocy kołka, a na jesieni łatwo jest przygiąć do ziemi i zakopczykować górną część (koronę). Ziemia najlepiej zabezpiecza przed mrozem.
Artykułu wcześniej nie czytałam, bo nie brałam pod uwagę róż. Wydawały mi się wyższym stopniem wtajemniczenia, a ja dopiero raczkuję w ogrodniczkowaniu. Dzisiaj - po przeczytaniu Danusinym rad - chcę zaryzykować i jednak zaplanuję fragment angielskiej rabatki z różami Dzięki, Danuś!