Dzieki tej pogodzie miałam czas na wizytę w Jeleniej Górze. Jesieni jeszcze w ogóle w górach nie widac. Tam zdecydowanie wiecej wody i wszystkie drzewa zieloniutkie za wyjatkiem chorych
Ja nie popieram tego ścinania pędów. Raczej szybciej zastosuję oprysk , nie będe czekac. Przede wszystkim oprysk miedzianem wiosna i potem w maju drugi raz, rok temu Falconem zatrzymałam rozwoj choroby, w tym zbagatelizowałam ...
Na mączniaka pryskać, koniecznie. Amistar jest ok
15 lat temu miałam tylko trawnik... Potem jałowce i migdałka
Nie chciałabym cofać czasu bo o kazdy rok i błąd ogrodniczy jestem mądrzejsza Poza tym gusta sie zmieniaja. Pomyslec ze lubiłam ciemny brąz i miałam kasztanowe włosy
Chyba szkoda juz oprysków, oberwiemy liscie i popryskamy miedzianem w listopadzie lub pazdzierniku. Ja robiłam jeszcze tydzień temu oprysk bukszpanom bo niewyrażnie wyglądają, w plamkach całe, o krok przed gubieniem lisci..
Bardzo miło jest czytać takie wpisy to również zachęta aby nie rezygnować z prowadzenia wątku mimo ograniczeń czasowych. Zimą będzie więcej czasu , proponuję wtedy założyć watek, teraz rób duzo zdjęc aby wszystko zobrazować
Czesc roslin wypaliło mi słonce i uschły. Nie podlewałam np rodgersji i praktycznie w 50% uschła...
Ale na szczęscie u mnie mokro, pewnie zazieleni sie ogród , zwłaszcza ze odpocznie od palącego słońca i upałów.
Rozumiem, ze graby maja sie zrosnąć? Posadziłabym je co 1m, po dwoch- trzech latach będziesz miała szczelny ekran. Jesli będziesz im prowadzic gałezie na rusztowaniu to nawet po roku mogą sie połączyć
Jesli możesz dłuzej poczekać to posadziłabym nawet co 1,5 M a jesli nie maja być formowane to posadź co 2 m