Na początku bardzo mi się podobał, ale teraz mam mieszane uczucia. Rośnie szybko, za szybko jak na mój mini areał ale można go ciąć i tak zamierzam robić. Widziałam kiedyś jeden egzemplarz co najmniej kilkunastoletni puszczony na żywioł. Miał strasznie długie i chude konary, dość rzadko osadzone na pniu. Jak by miał dużo miejsca to mógłby tak rosnąć, plusem byłby słaby cień rzucany przez drzewo. Drugi egzemplarz spotkałam w pobliskiej szkółce, był w donicy, przeznaczony na sprzedaż. Ten był cięty, miał na pewno kilkanaście lat. Prowadzony w formie stożka. Dużego wrażenia na mnie nie zrobił, może dlatego że był bez igieł.
Zdjęć mojego modrzewia mam byle jakie, wolę fotografować byliny. Coś jednak znalazłam, jednak należy wytężyć wzrok
Strasznie wolno wgrywają się zdjęcia. Spróbuję jutro w dzień wgrać następne zdjęcia, może pójdzie szybciej.