Kasiu celowo popełniłam ten "błąd", drzewa mają mnie szczelnie zasłonić od tamtej strony, a brzózka ma docelową wysokość 2,5 m, zwartą, małą koronę, serba zamierzamy przycinać jeśli się za bardzo rozpanoszy. Nie zważam, czy komuś to będzie odpowiadać, czy nie

Zaraz pójdę na pinteresta oglądnąć Twoją tablicę, ile ja już godzin przesiedziałam na czytaniu i oglądaniu tematów podniesionych grządek... Właśnie na dużej części warzywnika ( jak kiedyś wspominałam) mam fundament po stodole i wszelkie inne niż żwir nawierzchnie są bardziej karkołomne, bo trzeba by dosypać sporo ziemi, by na tym układać np.: cegły, drewienka czy inne takie. Zapas piasku mam ale nie wiem ile mi pójdzie na grządki, a dokupować nie mogę, bo nie mam za co

i koło się zamyka, dlatego najprawdopodobniej w tym roku zostanie to co jest, a na przyszły będę sypać grys, mózg się lasuje od tych dylematów. Jakże by wszystko było proste, gdyby nie brak funduszy. A mówią, że pieniądze szczęścia nie dają
U nas dziś wichura i przelotne ulewy, więc ogrodowo zastój.